Inwestowanie długoterminowe, o ile można sobie na nie pozwolić zawsze bardziej się opłaca niż krótkoterminowe. Po prostu eliminuje się część ryzyka specyficznego, odpowiedniego dla danego rodzaju papieru wartościowego.
Proponuję szczególnie fundusze akcyjne, bez dywersyfikowania w fundusze innego rodzaju. Zajrzyj na strony funduszu, aby porównać ofertę i podziel się z nami swoimi obserwacjami. Polecam strony Uniona, Legg Mason i Investors i Noble.

Witam.
Coż 80 000zł 20 lat.
Na początek proponuję ze względu na słabość rynku podzielić kapitał na dwie części. Jedna zainwestować w rynek niepubliczny. Za rok bardzo fajne zyski, drugą część zainwestować w coś co nie jest zależne od giełdy. Jeżeli chcesz będąc na emeryturze mieć dodatkowo 5 000zł miesięcznie to powinieneś zebrać około 1 000 000zł, wtedy będziesz miał to zagwarantowane.
Jeżeli byłby Pan zainteresowany szczegółami, to zapraszam na mail: s_klos@poczta.onet.pl

Jeżeli myślisz o inwestycji w tak długim terminie to przede wszystkim poczekaj na ustabilizowanie się sytuacji na rynkach. Przynajmniej rok lub dłużej. A kiedy to już nastąpi zainwestuj w różne instrumenty. Czyli obligacje, fundusze, akcje, itd. Kwotami np. po 5000 pln. Gdybyś przeznaczył jakąś kwotę na zakup akcji to rozdziel ją na 10 spółek. Chodzi o maksymalną dywersyfikację portfela.

Chyba tylko fundy bo sam nie masz wiedzy skoro pytasz na forum.Mysle że mozna zaryzykowac też część środków na zakup dolara i lokate w fundy zagraniczne .

nie badz głupi. Poobserwuj gielde, nie spiesz sie. NIE inwestuj całej kwoty, jesli masz 80 k zainwestuje 20 k w fajne, nisko wyceniane spolki. Za rok bedzie tego multum, bedą rozdawac za darmo spolki ktore w 2-3 lata zrobia po pare tysiecy % zysku. Popatrz na stalexport, enap, kilka innych - gdybys w 2003 wlozyl po 2000 zł w takie spolki, x 10 sztuk, i trafilbys 100 %, mialbys dzis z kazdej 200 000 srednio czyli 2 miliony. Oczywiscie, w 10 na 10 NIE trafisz zeby nie iem co, ale nawet gdybys trafil p JEDNĄ, to masz z 20k zarobek 180 000 na czysto. Minus podatek, czyli i tak 150 000 zysku.

ale trzeba 1) cierpliwosci 2) troszkę wiedzy.

1. Najlepiej długoterminowo zainwestować w siebie. Jeśli inwestor słabo sobie radzi w życiu, to żadna inwestycja tego nie zniweluje.

2. Jest mała szansa, aby pojedyncza inwestycja utrzymała wysoką jakość przez taki okres, a więc trzeba po prostu postudiować inwestowanie. Książka Grahama jest tu dobrym początkiem (choć jej polskie tłumaczenie jest koszmarne).

3. Należy unikać "życzliwych" osób z radami. Jeśli wciskać kit potrafią media, fundusze i banki, to co dopiero nieznane, przypadkowe osoby!

4. Jeśli lenistwo albo głupota nie pozwalają na samodzielne dbanie o swoje pieniądze to trzeba kupić tani fundusz indeksowy (koszt ok. 0,5% od aktywów) i zostawić go w spokoju na kilkanaście lat - gospodarka się rozwija, więc i on powinien rosnąć.

Rewelacyjne programy rentierskie sa ogólnie dostępne,chętnie udzielę obszernej informacji i pomogę w inwestycji,firma z która ja inwestuję ma 150 lat tradycji resztę opowiem osobiście.abajha@poczta.fm

Najpierw polecam zainwestować z książkę "Inteligentny Inwestor" Benjamina Grahama i przeczytać ją minimalnie 5 razy, a potem jakieś dobre tanie internetowe konto maklerskie - np. w mBanku. Należy pamiętać, że wskaźniki fundamentalne mogą się różnić i być błędne na różnych portalach!