W PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.pracuję 30 lat.Jest to spółka zarządzająca infrastrukturą kolejową.Mam już dość nieuzasadnionej krytyki w mediach na temat: "Kolejarze nie potrafią wydać funduszy unijnych,...mają problem z ich wydawaniem".Moim zdaniem polityka transportowa Państwa Polskiego kolejnych rządów prowadzona była niewłaściwie ze szkodą dla PKP.Brakowało odpowiednich nakładów w poprawianie stanu infrastruktury,jej modernizacji.Wystarczy siegnąć do historii powojennej.Zrabowany tabor przez ruskich wyzwolicieli,zniszczona działaniami wojennymi infrastruktura.
Co robił Rząd?Odbudowywałtabor,infrastrukturę,elektryfikował.
Tak doskonale rozwinięta w całym kraju sieć kolejowa dawała możliwość rozwoju gospodarczego.Wybudowano LHS nową linię hutniczą .Polscy inżynierzy wprowadzili nowe rozwiazania w taborze który dostosowywał się automatycznie do szerszego toru u naszego wschodniego sąsiada.Transport samochodowy raczkował więc ludzie podróżowali pociągami.Nikt wtedy nie myślał o tym,że jest to ekologiczne.Sąsiednie kraje zachodnie szybko zrozumiały,że warto inwestować w kolej.Dzięki tej mądrej polityce transportowej wyprzedzili Polskę o dekadę a może dwie.Dlaczego nikt o tym nie mówi?Wystarczyłoby porównać nakłady na infrastrukturę kolejową(w słupkach,bo to jest bardzo widoczne z 20,30 ostatnich lat w Polsce i w Niemczech lub Francji).Restrukturyzacja PKP nie spowodowała deszczu pieniędzy,który nawet gdyby spadł nagle po tylu latach niedoinwestowania wchłonał by się jak w suchą gąbkę,utonął w morzu potrzeb.Ogromny majątek PKP był prywatyzowany i rozsprzedawany za grosze (np.specjalistyczny park maszynowy(ZRI),szpitale kolejowe,przychodnie kolejowe,domywczasowe,budynki,grunty,szklarnie).
Mówiono o PKP,że to"Państwo w Państwie".Tak było i były to "Złote czasy PKP" kiedy pociagi jeździły szybko,planowo a zawód kolejarza cieszył się dużym uznaniem i był służbą dla społeczeństwa polskiego.Nikt też nie podkreśla jakie są wymogi Uni Europejskiej przy udzielaniu funduszy (posiadanie 1/3 własnych środków,ograniczeń czasowych niemożliwych do dotrzymania z uwagi na długotrwałe procedury uwłszczeniowe,przetargowe).Linie kolejowe to nie zagon marchewki ktory można zaorać i wytyczyć następny,modernizuje się je jednocześnie prowadząc ruch pociągów po torach sąsiednich,zamykając je odcinkowo.Są to trudne i skomplikowane inwestycje,w których modernizacji uczestniczą wyspecjalizowane firmy posiadające odpowiedni park maszynowy i wyszkolonych pracowników a których nie ma w naszym kraju aż tyle, by nagle w całej Polsce przez kilka lat wyremontować kilkanaście tysięcy linii.To nie jest budowa autostrady,której nitkę wytycza się w szczerym polu,apotem buduje z powodzeniem (szybko i dobrze)jak wykonawca jest rzetelny i terminowy lub wolno (jak wykonawca np.Chińczycy jest nierzetelny i nieterminowy).Unia Europejska złagodziła wymogi przyznawanych funduszy pozwalając na rewitalizację linii a nie jak było na poczatku całkowitej modernizacji i dzięki temu wzrosła liczba inwestycji.Ogloszony raport Najwyższej Izby Kontroli grzmi, że ponad połowa skontrolowanych inwestycji prowadzonych przez PKP Polskie Linie Kolejowe ma opóźnienia.Wieloletnie zaniedbania,brak pieniędzy z budzetu państwa,Funduszu Kolejowego i środków własnych,niewystarczający nadzór właścicielski ministra włściwego do spraw transportu nad funkcjonowaniem PKP.Polskie Linie Kolejowe obarcza się winą za brak przygotowania i sprawnego wykorzystania funduszy unijnych.
Z "Kolejarzy" robi się po raz kolejny bandę idiotów którzy nie chcą pieniędzy na ratowanie zdegradowanej infrastruktury,swoich zagrożonych miejsc pracy(planowanie zamykania linii kolejowych).Ten fałszywy obraz PKP, te pluskwy wyciągane przez posłów RZ P świadczą o tym, że Rząd nie ma zamiaru ratować PKP bo sam jeździ limuzynami,lata samolotami(a szkoda,że do Smoleńska delegacja rządowa nie wybrała się pociągiem,tak jak inni uczestnicy obchodów,to dzisiaj wszyscy by żyli i może któryś z polityków znalazł by receptę na uzdrowienie PKP).Z ujawnionych zaniedbań w trakcie kontroli NIK w PKP PLK S.A.powinno wyciągnąć się konsekwencje w stosunku do tych osób które zawiniły a nie obarczać winą wszystkich "Kolejarzy".
Za to firmy usługowe powstałe z majątku PKP zgromadzone wokół PKP mają się dobrze nawet bardzo dobrze.Przewoźników się nawet oddłuża a PKP ciągle żebra o jałmużnę z budżetu państwa polskiego jakby była koleją z gwiezdnej planety a nie "Polską Koleją Państwową" jaką ma w swojej nazwie i siecią linii kolejowych znajdujących się na terenie Rzeczpospolitej Polskiej.
Ps.Politycy obudźcie się bo po tym rzyg....na PKP za parę lat nikt już nie wsiądzie do pociągu.Pasażer nie wsiądzie do pociągu,bo mu zamkną wyremontowaną z funduszu UE linię kolejową i stację kolejową i przesiądzie się do samochodu a przy rosnących cenach benzyny jak będzie miał dobrze płatną pracę to może zarobi na te dojazdy.Kolejarz nie wsiądzie do pociągu bo zlikwidują mu miejsce pracy

Znowu będziemy mieć najdroższe w Europie tory kolejowe, podobnie jak drogi.
Jest to największy przekręt w dziejach IIIRP. Wszystkie pieniądze wracają do zachodnich wykonawców.