Ten artykul to jakis zart. Pisze sie o modernizacji linii kolejowej do krajow baltyckich, a remontuje okolice Warszawy. A gdzie jest remont nizelektyfikowanej, archaicznej i jednotorowej trasy na odcinku Sokolka-Trakiszki? Tu juz zapewne srodkow zabraknie, bo sie je wykorzysta w podwarszawskich gminach. W podlaskim odcinek tej trasy pamieta czasy carskie - dworce strasza podroznych, kasy biletowe czynne tylko 15 min przed odjazdem pociagu, a pociagi 3 razy dziennie kursuja. O czy tu mowimy ? chyba, ze ktos wyjezdzajac za Bialystok mysli ze to juz Litwa i dalej juz remontowac nie trzeba, bo to nie nasze ...