wnerwiony
/ 83.27.93.* / 2013-06-18 23:08
Ważnym elementem przyciągającym zagranicznych inwestorów jest coraz lepsza infrastruktura, która daje coraz większe możliwości transportowe oraz system ulg i dotacji państwa.
No i super, tak trzymać, inwestycje zagraniczne od początku dają kopa naszej gospodarce. Jedna z pierwszych takich inwestycji to sprzedaż Polleny w Poznaniu (ta od Nivei i pasty Colodent) Za 2 miliony niemieckich marek (tak z dziesięć luksusowych samochodów) sprzedano zakłady które zaopatrywały w krem i pastę do zębów połowę Polaków (fakt że chłopaki z Biersdorfa przyszli po swoje - przed II wojną św. były to zakłady Biersdorfa które znacjonalizowano a prawo do marki Nivea polska dostała w ramach odszkodowań). I nic się nie zmieniło de facto oddaliśmy srednio klienta za 10 fenigów (nie liczę klientów z byłych demoludów bo wyszłoby pewnie 5 fenigów. Te inwestycje popierane ochoczo sytemem ulg i dotacji czkawką się nam odbijają poziomem wynagrodzeń, zniszczeniem popytu wewnetrznego, przez to zniszczeniem małych i średnich firm i prymatem korporacji które mają w dupie Polskę i Polaków. Liczy sie tylko zysk. Dołożyc do tego chilijski eksperyment o nazwie OFE (dzieki któremu dług i jego obsługa rosna nie wolniej niz dzieki tzw inwestycjom systemowi ulg dotacji i opodatkowaniu zysków z tych inwestycji na cyprze i seszelach) i dziwić się że 2 miliony młodych wyemigrowało. To jest dopiero s*****......ństwo. Bo wierzyć, że nasi reformatorzy ekonomii od Balcerowicza zaczynając tego nie przewidzieli jest conajmniej niegrzeczne. Rozwalają mnie takie teksty. Szanowny serwisie Money czemu i komu one służą???