szym1000
/ 77.196.95.* / 2012-09-16 10:08
symboliczna supremacja nadgryzionego jabłka prowadzą do nowych form nierówności oraz podziałów na tych, którzy mają iPhone'a i tych, którzy go nie posiadają. W rezultacie - dodaje - ten, kto nie może sobie pozwolić na nowy model cierpi, bo ma kompleks społecznej niższości.
Bzdura. Myśląc w ten sam sposób, można powiedzieć, że takie podziały istnieją od zarania dziejów w niemalże wszystkich aspektach życia. Homo erectus, który zdobył lub wykonał lepsze, ładniejsze narzędzie niż kolega też stosował wobec niego "rasizm technologiczny", gdyż sprawiał, że jego współziomek mógł cierpieć z powodu "kompleksu społecznej niższości" mając gorszy, starszy sprzęt. To samo w dzisiejszym świecie odnosi się do samochodów, mieszkań, domów itd.
Problem leży w ludzkich głowach. Jeśli ktoś naprawdę przejmuje się tym, że ma starszego iPhone'a tylko dlatego, że wyszedł już nowszy model, to znaczy, że ma jakiś problem z samym sobą.
Osobiście od 4 lat mam iPhone'a 3G, który obecnie przez wielu mógłby być oceniony jako "cegła" lub "staroć". Planuję teraz kupić iPhone'a 5, ale przez ostatnie 3 lata odkąd mój model nie był tym najnowszym nie cierpiałem na ataki padaczki ani bezsenność.
Stać mnie, chcę - kupuję. Nie stać mnie, nie chcę - nie kupuję i też mi z tym dobrze.