Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Iran ma plan: 10 zakładów wzbogacania uranu

Iran ma plan: 10 zakładów wzbogacania uranu

Money.pl / 2010-08-16 14:46
Komentarze do wiadomości: Iran ma plan: 10 zakładów wzbogacania uranu.
Wyświetlaj:
szaren / 213.108.114.* / 2010-08-16 14:46
Iran wyraźnie prowokuje Izrael.
Jak uda się Iranowi wybudować 10 placówek wzbogacania uranu, Izrael będzie w kropce, mało realne aby nawet najlepsze samoloty USA na stanie armii Izraela były w stanie latać sobie bezkarnie nad terytorium Iranu i bombardować 10 ośrodków.
Najwyraźniej Iran prowokuje Izrael a tym samym USA , czyli jest w tym jakaś kalkulacja. Najwyraźniej stratedzy islamscy już niekoniecznie irańscy, doszli do wniosku, obserwując działania USA i sojuszników USA w Iraku oraz w Afganistanie, że USA nie może już sobie pozwolić na następną otwartą wojnę ze światem islamu. Wprawdzie Izrael może, ale sam Izrael bez wsparcia USA raczej nie zaryzykuje totalnej wojny ze wszystkimi państwami islamu. A napad na Iran realnie może do tego doprowadzić.
Jest jeszcze inny aspekt, potężna diaspora islamska w świecie cywilizacji zachodu, oraz wielkie kulturowe i ogólniej cywilizacyjne rozmiękczenie w krajach zachodu.
Przykład Jugosławii gdzie była swego rodzaju próba i poligon doświadczalny, gdzie Izrael wręcz walczył po stronie Chorwatów a potem Serbów, skutkowało to ustępstwem wobec muzułmanów, wyraźnie pokazuje , że tzw. czynnik ludzki (determinacja i odporność) jest o wiele bardziej wytrwały i sprawny po stronie islamu, technologiczna przewaga to za mało.
Ba technologiczna przewaga, może dać jedynie unicestwienie cywilizacji jako całości, tylko czy o to chodzi?
Sun T / 93.11.167.* / 2010-08-16 15:01
Iran ma bardzo złe stosunki z Arabią Saudyjską, Emiratami itp. Te arabskie kraje mają potężne lotnictwo i są sojusznikami USA. W Iraku jest wojna między szyitami i sunitami. Iran, tak jak Pakistan podlega aktom terroru, w tym islamskiego. Jego arabski sojusznik to tylko Syria, hezbollah i Palestynczycy. Pakistan stoi w rokroku miedzy wasalnością wobec USA, a talibami. Najpewniej jest zinfiltrowany przez CIA i podległa jej "al kaidę". Stad zamachy al kaidy w Pakistanie a nie np. w Izraelu. Pisząc o "zjednoczonym świecie islamskim" zdradziłeś się z kompletną ignorancją typowa dla syjonistycznej agitacji.

Natomiast co do prowokownia Izraela. Ten kraj czuje się sprowokowany nawet konowojem pomocy humanitarnej, a sam ma setki bomb atomowych. Nie interesuje mnie punkt widzenia tych wiecznie "sprowokowanych" i "broniących" się fanatyków. Od kiedy to rozbudowa armii w kraju X, znacznie poniżej poziomu kraju Y, jest dla Y prowokacją? Tylko wtedy gdy kraj Y ma ambicje władania krajem X. A zatem rozbudowa armii kraju Y jest uzasadniona. CBDU.
szaren / 213.108.114.* / 2010-08-16 15:28

Natomiast co do prowokownia Izraela. Ten kraj czuje się sprowokowany nawet konowojem pomocy
humanitarnej

To własnie miałem na myśli, prosze sobie wyobrazic, jak sprowokowany może czuc sie Izrael wiedzac , że Iran buduje jeszcze więcej osrodków wzbogacania uranu?
szaren / 213.108.114.* / 2010-08-16 15:24

Pakistan podlega aktom terroru, w tym islamskiego.

Tak jak np. Italia podlega aktom terroru mafijnego czy osławionych kiedyś "czerwonych brygad" (chrzęscijańskiego).
Z wywiadem Pakistańskim jest ciekawie jak i z samym Pakistanem.
Oficjalne sa sojusznikami USA i Izraela i pomagają zwalczac Talibów.
Nieoficjalnie pomagaja talibom, dostarczaja im informacji, zaopatruja w broń i szkolenia.
W USA o tym wiedza, ale co maja zrobić, juz wiedza że Afganistan jest stracony, ale jak o tym poinformowac swiat?
Nie musze chyba pisac jak to rozgrywają Chiny czy Rosja?
szaren / 213.108.114.* / 2010-08-16 15:19

Iran ma bardzo złe stosunki z Arabią Saudyjską, Emiratami itp. Te arabskie kraje mają potężne
lotnictwo i są sojusznikami USA.

Sorry, ale to tylko propagandowe potolenie.
Juz teraz Arabia Saudyjska robi wieksze interesy z Chinami niz z USA, nie mówiąc juz o tym po czyjej stronie stoi społeczeństwo.
Nalezy rozrożniać sojusze polityczne od sojuszy cywilizacyjnych.
Arabia Saudyjska a raczej jej rodzina panujaca, doskonale zdaje sobie sprawe, że podzili los Szacha Iranu , jak obierze kurs przeciwny społeczeństwu, a owo społeczeństwo jest pod silniejszym wpływem mułłów niz rodziny panujacej ( w tym przypadku podział na Szyitów i Sunnitów nie jest tak istotny jak niechęc do Izraela - przedewszystkim-oraz niechęc do USA).
Ba, z tego zdają sobie sprawe tez USA, dlatego prowadza polityke ostrozną, w innym wypadku nie pieszczono by sie tak z Iranem.
Po prostu za duzo rozgrzebanych spraw, i wszystkie strony o tym dobrze wiedzą.
Sun T / 93.11.167.* / 2010-08-16 15:06
I jeszcze jedno: prowokacja ma sens gdy prowokujący dąży do wojny. Np. flota USA u wybrzeży Iranu może zachowywać się prowokacyjnie, bo USA brakuje pretekstu do wojny. Iran może wiele stracić w takiej wojnie, a jej prowokowanie byłoby strategią samobójczą. Nie jest prowokacją utrzymywanie własnego potencjału odstraszania, jakkolwiek by tego nie nazywali ci którym taki potencjał nie w smak.

Za to Izrael kilka razy już podokazywał z Palestynczykami licząc pewnie, że Iran wykona jakiś emocjonalny ruch w solidarności. To była właśnie typowa prowokacja.

Najnowsze wpisy