Ewiak Ryszard
/ 78.9.145.* / 2012-02-18 12:44
To nie powinno wzbudzać niepokoju. Persowie na pewno nie rozpoczną wojny światowej. Z analizy biblijnej wynika, że realne niebezpieczeństwo stanowi Gruzja ze swymi zbuntowanymi prowincjami. Zanim dojdzie do kolejnej wojny światowej, musi wypełnić się zapowiedź, mówiąca o powrocie, występującej w roli "króla północy" - Rosji (Daniela 11:29a). Oznacza to finansowe i geopolityczne trzęsienie ziemi w Europie, rozpad nie tylko UE, ale też NATO. Końcowym rezultatem będą wojskowe bazy rosyjskie w wielu krajach dawnego bloku wschodniego. To będzie ostatni sygnał alarmowy przed trzecią wojną światową. Wojna ta rozpocznie się od wkroczenia wojsk rosyjskich na południe. Opis biblijny jednoznacznie wskazuje na Gruzję. Tym razem nie będzie, jak za pierwszym, lub za drugim razem, a więc tak, jak w 1921, lub w 2008, gdyż przeciw Rosji ruszy Zachód (Daniela 11:29b,30a). Zostanie też wówczas użyta na wielką skalę broń jądrowa (Apokalipsa 6:4). Nie będzie to koniec świata, lecz jak stwierdził Jezus - "początek bólów porodowych" (Mateusza 24:7,8). Rosja zostanie upokorzona, szybko jednak wstanie z kolan. Potem stanie się czołowym mocarstwem świata (Daniela 11:36-43). Podczas czwartej wojny światowej upokorzy Zachód.