silis
/ 31.61.131.* / 2014-08-14 16:20
Oczywiście my znów skuszeni zapowiedziami odbudwy ruszymy z naszymi amerykańskim braćmi z osieczą nie wiadomo komu. Niech dzielna Angela ruszy na czele swoich oddziałow w pierwszej linii i niech nie usprawiedliwia się, że Niemcom z taką przeszłością wtrącać się zbrojnie w międzynarodową politykę