W wyniku wybuchu wulkanu na Islandii zaczęto odwoływać loty, pierwsza zrobiła to Norwegia, została też zamknięta część przestrzeni powietrznej nad Grenlandią, jak myślicie, powtórzy się sytuacja z tamtego roku? Świat jest ostatnimi czasy wystawiany na liczne próby, może rozpoczęła się apokalipsa?