hamulec postępu
/ 83.27.32.* / 2012-03-06 14:14
I co? Unia nie protestuje? przecież to niebezpieczny precedens w "rozwiniętej demokracji zachodniej".
Co innego na Ukrainie, to dla postępowych "demokratów" z Unii przecież Azja i posadzenie byłej premier za nadużycia nie jest wielkim zaskoczeniem, ale protestują, bo taki zwyczaj może się plebsowi spodobać i zacznie rozliczać w podobny sposób unijnych szubrawców.