Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Islandia w UE? Perspektywa członkostwa oddala się

Islandia w UE? Perspektywa członkostwa oddala się

Wyświetlaj:
edr / 83.23.93.* / 2014-02-23 08:37
Islandia - po aksamitnym przewrocie - to kraj premium.
jakotakowie / 87.207.55.* / 2014-02-22 23:30
Islandzka lekcja dla całego świata.
Islandczycy sprawili, że rząd, który Aprobował pod dyktando
światowej finansjery zubożyć
islandzki naród zgodnie ze scenariuszem aktualnie „przerabianym”
przez Grecję, podał się w
komplecie do dymisji!

Główne banki w Islandii zostały znacjonalizowane i mieszkańcy
zdecydowali jednogłośnie
zadeklarować niewypłacalność długu, który został zaciągnięty
przez prywatne banki w Wielkiej
Brytanii i Holandii.

Doprowadzono też do powołania Zgromadzenia Narodowego w celu ponownego
spisania konstytucji. I
to wszystko w pokojowy sposób. To prawdziwa rewolucja przeciw władzy,
która doprowadziła
Islandię do aktualnego załamania.

Na pewno zastanawiacie się, dlaczego te wydarzenia nie zostały szeroko
nagłośnione? Odpowiedź
na to pytanie prowadzi do kolejnego pytania:
Co by się stało, gdyby reszta europejskich narodów wzięła przykład
z Islandii?

Oto krótka chronologia faktów:

 Wrzesień 2008 roku: nacjonalizacja najważniejszego banku w
Islandii,Glitnir Banku, w
wyniku czego giełd zawiesza swoje działanie i zostaje ogłoszone
bankructwo kraju.
 Styczeń 2009 roku: protesty mieszkańców przed parlamentem
powodują dymisję premiera Geira
Haarde oraz całego socjaldemokratycznego rządu,a następnie
przedterminowe wybory.

Sytuacja ekonomiczna wciąż jest zła i parlament przedstawia ustawę,
która ma prywatnym długiem
prywatnych banków (wobec brytyjskich i holenderskich banków)
wynoszącym 3,5 miliarda euro
obarczyć islandzkie rodziny na 15 lat ze stopą procentową 5,5
procent.

W odpowiedzi na to następuje drugi etap pokojowej rewolucji.

 Początek 2010 roku: mieszkańcy zajmują ponownie place i ulice,
żądając ogłoszenia
referendum w powyższej sprawie.
 Luty 2010 roku: prezydent Olafur Grimsson wetuje proponowaną
przez parlament ustawę i
ogłasza ogólnonarodowe referendum, w którym 93 procent głosujących
opowiada się za
niespłacaniem tego długu.

W międzyczasie rząd zarządził sądowe dochodzenia mające ustalić
winnych doprowadzenia do
zaistniałego kryzysu. Zostają wydane pierwsze nakazy aresztowania
bankowców, którzy przezornie
odpowiednio wcześniej uciekli z Islandii.

W tym kryzysowym momencie zostaje powołane zgromadzenie mające spisać
nową konstytucję
uwzględniającą nauki z dopiero co „przerobionej lekcji”.
W tym celu zostaje wybranych 25 obywateli wolnych od przynależności
partyjnej spośród 522,
którzy stawili się na głosowanie (kryterium wyboru tej „25″ –
poza nieposiadaniem żadnej
książeczki partyjnej – była pełnoletniość oraz przedstawienie 30
podpisów popierających ich
osób). Ta nowa rada konstytucyjna rozpoczęła w lutym pracę, która ma
się zakończyć
przedstawieniem i poddaniem pod głosowanie w najbliższych wyborach
przygotowanej przez nią
„Magna Carty”.

Czy ktoś słyszał o tym wszystkim w europejskich środkach przekazu?

Czy widzieliśmy, choćby jedno zdjęcie z tych wydarzeń w
którymkolwiek programie telewizyjnym?
Oczywiście – NIE!

W ten oto sposób Islandczycy dali lekcję bezpośredniej demokracji oraz
niezależności narodowej
i monetarnej całej Europie pokojowo sprzeciwiając się Systemowi.
Minimum tego, co możemy zrobić, to mieć świadomość tego, co się
stało, i uczynić z tego
„legendę” przekazywaną z ust do ust.
Póki co wciąż mamy możliwość obejścia manipulacji medialno
informacyjnej służącej interesom
ekonomicznym banków i wielkich ponadnarodowych korporacji. Nie straćmy
tej szansy i informujmy
o tym innych, aby w przyszłości móc podjąć podobne działania,
jeśli zajdzie taka potrzeba.


Źródło: Na podstawie artykułu Marco Pali „Storie di ordinaria
rivoluzione…”,
emigrant657 / 95.44.9.* / 2014-02-22 22:29
Skalkulowali i wyszło na minus.
Politycy mogą być ludźmi ale nie w Polsce.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
oporniak / 83.10.83.* / 2014-02-22 21:50
No to coraz więcej krajów wypina się na erokołchoz.
Turcja też przez parę lat starała się o członkostwo w eurokołchozie, po 2008 roku zobaczyła jaki to miód i teraz nawet nie wspomni o "wspólnocie".
Ciekawe jaki kraj pierwszy wystąpi z tego grajdoła.
Srinagarindra / 77.45.44.* / 2014-02-22 20:18
Mądry naród - po co im członkostwo - Więcej papierów i kretyńskich regulacji będących fikcją a w perspektywie zniszczenie islandzkiego biznesu przez super i hipermarkety tak jak w Polsce!
Precz z Unią !
tig743 / 89.100.204.* / 2014-02-22 19:23
Dobrze ze nie ma tam ukraincow!to by byla jazda
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
taki tam / 178.183.133.* / 2014-02-22 19:04
Szczęściarze...

Najnowsze wpisy