Tulis Manore
/ 77.253.70.* / 2016-01-30 10:51
Jan Vincent Rothfeld (pseudo: Jacek Rostowski) . Nikt o nim za bardzo wcześniej nie słyszał, a jego wykształcenie odpowiada ukończonemu licencjatowi ale mało kto wie, że nie ma kwalifikacji ekonomisty. Minister Rostowski jest cwanym ale i kreatywnym kontystą – samoukiem. Jan Antony Vincent-Rostowski (Jacek Rostowski) (ur. 30 kwietnia 1951 w Londynie) wnuk Jakuba Rothfelda-Rostowskiego (syna Mojżesza Rotfelda i Lei z domu Broder) w momencie otrzymania teki ministra finansów nie miał obywatelstwa polskiego i był obywatelem brytyjskim! Wyszło to przypadkiem na jaw, gdy się okazało, że nie posiada on ani numeru pesel, ani NIP’u. Nasuwa się pytanie - jeżeli polskim ministrem mogła być osoba posiadająca inne obywatelstwo (tak jak w przypadku Rostowskiego), to czyje interesy on reprezentował? Posiada mnóstwo lokali na wynajem, ale próżno szukać tam jakiegoś polskiego adresu, jakby szykował się z góry do ewakuacji. Taki pojawiam się i znikam. Rostowski, będąc po "uszy zadłużonym" w niepolskich instytucjach finansowych, znalazł u nas ochronę przed brytyjskim fiskusem. Finansistą został jedynie dzięki G. Sorosowi (tu warto przypomnieć, że Soros współuczestniczył u schyłku komuny w planowaniu przejęcia i likwidacji polskiego przemysłu i sektora finansowego), który raczył go zatrudnić na Węgrzech w szkole założonej przez swoją fundację. Trzeba przyznać, że kiedy był ministrem finansów w Polsce nie mieliśmy problemów z pozyskaniem kolejnych kredytów z MFW. Orban ujawnia na jakich warunkach MFW udziela Europie pożyczek i dlaczego pogonił Sorosa, Rothfelda i MFW z Węgier. Ponieważ w Polsce te warunki były skrupulatnie spełniane, to możemy się domyślać, że ministra Rostowskiego dostaliśmy niejako w pakiecie od międzynarodowej finansjery. To nie polski rząd zdecydował, że Polacy mają pracować dłużej, a najlepiej do śmierci (biorąc pod uwagę, że najkrócej żyjemy w Europie), o tym zdecydowali bogaci bankierzy, aby mogli być jeszcze bogatsi. Za czasów ministra V. Rostowskiego: dwukrotnie wyprowadzono z Polski nawet setki miliardów złotych poprzez spekulacyjna grę na polskim złotym prowadzona m.in. przez Goldman Sachs oraz dodatkowo "wyssano" polskie finanse za pomocą tzw. asymetrycznych opcji walutowych, a dług publiczny Polski wzrósł do prawie biliona zł (różne szacunki mówią nawet 3 bilionów?), deficyt do 100 mld zł, zadłużenie zagraniczne do 250 mld USD - obecny stan finansów Polski jest stanem "przedzawałowym", "przed-upadłościowym", a minister, a akurat ten minister finansów finalizował prawdopodobnie ostateczną fazę destabilizacji, grabieży i niszczenia państwa.