debos
/ 83.31.151.* / 2013-02-21 13:06
Przesadzasz. Potomkowie chłopów pańszczyźnianych są w każdym kraju,
Bo Polacy dzisiaj są wszędzie. W krajach cywilizowanej Europy gdzie nie było zaborów a więc rusyfikacji, germanizacji narody rozwijały się od dziesiątek lat. A mieszkańcy wsi których można nazywać producentami rolnymi bogacili się, kształcili swoje dzieci budowali domy o standardach daleko odbiegających od polskich chałup czy czworaków. Jeszcze z pięćdziesiąt lat temu ze 60% naszego narodu była mieszkancami wsi. Nie muszę dodawać, ze wsi biednych, zacofanych zapijaczonych gdzie darowane chłopom pięć ha ziemi obrabiali łojce wraz z sześciorgiem dzieci specjalnie spłodzonymi do obrobienia tej ziemi własnymi ręcami. Historia nasza potoczyła się tak, że w czasie różnych zawieruch ginęli albo los rzucał na obczyznę inteligencja, ludzie wykształceni których zastąpowali wieśniacy zjezdzający szczególnie po II wojnie swiatowej do miast całej Rzeczpospolitej. A im więcej zjezdzało tym smielej zachowywali swoje chamskie obyczaje. Bo obok widzieli takich samych chamów jak oni tylko z dłuższym stażem w mieście. Bo to było tak, że ze wsi wyszli ale już swoich obyczajów u łojców nie zostawili tylko ten bagaż przewieżli przez rogatki. A dzisiaj idac ulicami mojej kochanej Warszawy muszę patrzeć na ćwoków którzy klną bez żadnego skrępowania, plują, charczą, opakowanie po tym co zeżrą, puszkę po piwie a nawet butelkę po secie rzucą na chodnik. Ta sama czereda jest w sejmie, w różnych telewizjach gdzie prymitywne widzenie Polski, jej problemów kłamliwie opisują używając prostackiego języka. Mogą to robić swój bełkot do takich jak oni sami, do swojego elektoratu. Taki nie weżmie filiżanki za ucho tylko całą łapą, jak kaszle to japę zasłoni prawą łapą a potem ją jeszcze poda na pożegnanie a baba nawet do pocałowania.
Temat długi, trudny, wielowątkowy. Książkę można byłoby napisać a musiałaby być bardzo gruba żeby chociaż problem zarysować.W koncu dotyczy to wielu lat naszej historii.