Precz z państwem opiekuńczym! Niech każdy ma tyle, ile sam zarobi. Powinno się w ogóle zlikwidować pomoc socjalną a nie jeszcze zwiększać rozdawnictwo. Jeżeli jakaś oferma czy dzieciorób nie radzi sobie z utrzymaniem dzieci, to jego problem. To człowiek sam indywidualnie odpowiada za swój los, dlatego państwo w ogóle nie powinno pomagać ludziom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej. Założę się, że większość z tych, którzy odbiorą zapomogę, wcale nie przeznaczy jej na potrzeby własnego dziecka tylko ją przechlają albo przećpają. Dlaczego państwo ma wspierać meneli? A druga sprawa to jaki będzie koszt dla budżetu rozdawnictwa 500 zł praktycznie dla każdego? Dlaczego PiS nie mówi, że jeżeli państwo chce komuś dać 500 zł, to jednocześnie musi zabrać 1250 zł (taki jest koszt obiegu pieniądza; żeby wydać każdą złotówkę, państwo musi pobrać 2,5 zł). Zdaniem PiSu ich prezent wyborczy dla niehonorowych darmozjadów (trzeba być kompletnie niehonorowym człowiekiem żeby pobierać od państwa jakąkolwiek pomoc socjalną) będzie kosztował podatników to ok. 22 mld zł. Biorąc pod uwagę, że obecnie ściągalność podatków jest fatalna (wyłudzenia
VAT 53 mld zł, spadek dochodów z PIT z 66 do ok. 40 mld zł). A PiS chce rozdać 500 zł i zwiększyć kwotę wolną. Ta żałosna partia powinna pisać bajki a nie zajmować się finansami państwa, bo to zadanie dla odpowiedzialnych, dojrzałych umysłowo i logicznie myślących ludzi, których w PiSie nie ma. Ale ciemny lud wszystko kupi- jak mawiał klasyk. Wielu internautów opowiada się za likwidacją podatku PIT, bo uważają siebie za liberałów. Czytając wpisy widzę, że wielu internautów popiera także rozdanie przez 500 zł dla każdego, co jest socjalistycznym pomysłem. Nie wykluczone, że te same osoby są za likwidacją PIT i daniem darmozjadom 500 zł. Czyli jak się opłaca można być liberałem, jak się nie opłaca być liberałem można zostać socjalistą. A że jedno wyklucza drugie- czy PiSowski ciemnogród potrafi myśleć?