Honoratka 321
/ 46.149.247.* / 2015-11-20 10:49
Mam dwie córki bliźniaczki, ukończyły 18 lat , dojeźdzające do szkoły 15 km, do najbliższego przystanku mamy ponad 5 km, muszę je dowozić i odbierać. Jest wszystko kosztowne, paliwo , bilety , ciągle nowe książki, najstarsza córka wyjechała do Szkocji mając 20 lat tam ukończyła studia i ma dobra pracę, bo nie było nas stać, żeby kończyła studia w Polsce, czy następne pokolenie też ma szukać pomocy za granicą. Mój mąż jest na rencie bo choruję ja nie mam pracy, muszę dowozić córki by mogły się uczyć , jest na naprawdę ciężko i uważam , że jest to nie sprawiedliwe, żeby do 18 tego roku , nie dostały 500 zł. A przed nimi studia, za co mają się kształcić ? Młodsze dzieci mają dowóź bezpłatnie i tańszy koszt utrzymania , powinni dostać wszystkie uczące się dzieci, Jestem zmartwiona