Wykształcona matka piątki dzieci
/ 46.182.188.* / 2015-11-20 08:57
Powiem tak, w zasadzie zaczęło się coś klarować, niby dlaczego nie ma być wsparcia dla dzieci? Myśląc takim tokiem widzimy, że Niemcy, Szwedzi, Francuzi, Norwegowie czy Austryiacy są chyba największą patologią, tam i tak zasiłki są większe niże te 500 zł. I pobierają je nie tylko uchodźcy, ale i zwykli obywatele. Ja pobieram takie zasiłki w Islandii, gdzie Islandczycy również je pobierają i bardzo dobrze. mam stałą pracę , ale i wsparcie socjalne. Córka studiuje na wydziale lekarskim, syn na fizjoterapii w Polsce, młodsze w gimnazjum i szkole podstawowej, szkoda że nie dotyczy to najstarszych. A może oskładkować ZUS-em podwójnie- bezdzietną patologię, bo nie widzę powodu, dla którego moje dzieci miałyby się dokładać do ich emerytur; i nie jest 100% prawdą, że każdy ma tyle ile wypracował, wystarczy popatrzeć na tych którzy ulegli np wypadkowi , poważnej chorobie a mają po 40 30 czy 50 lat i są na rentach , więc zabezpieczenie socjalne musi być. Wiadomo ci ludzie nie nazbierali składek tyle, więc reszta się dorzuca. Po co taka bezdzietna patologia ma chodzić z yorkiem, niż np z dzieckiem.Oczywiście par które nie mogą mieć dzieci jest ogromnie mniej od tych , które dla wygody nie chcą.