Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jak długo można zastępować rozwiązywanie problemów pozoskiwaniem sympatii kolejnych grup wyborców?

Jak długo można zastępować rozwiązywanie problemów pozoskiwaniem sympatii kolejnych grup wyborców?

Wyświetlaj:
WS / 212.160.202.* / 2005-12-05 13:40
Co za "misterna" analiza logiczna !.
Na podstawie dwóch wątpliwego kalibru zdarzeń "poważna" teoria z narcystycznym zadęciem.
Przypomniał mi się stary rysunek Andrzeja Mleczki pt."Obywatelu, nie pieprz bez sensu".
ekonomista / 81.210.119.* / 2005-12-12 13:35
Tylko, że niestety, każdy kolejny dzień i każda kolejna wypowiedź naszego nowego Premiera potwierdzają tezy tego artykułu....
Np. sprawa deficytu budżetowego... - to w brew pozorom tylko ładna zagrywka - deficyt budżetu na 2006 rok został zmniejszony poprzez sztuczki księgowe, zamiast poprzez jakąkolwiek analizę wydatków...
Andrzej / 2005-12-01 09:01 / Bywalec forum
Pan Szymański dołączył widzę do grona "obiektywnych" dziennikarzy, za wszelką cenę (nawet utraty wiarygodności dziennikarskiej) próbujących "dokopać" nowej władzy. Jednak sposób w jaki to uczynił poraża. Myślę, że dziecko w szkole podstawowej potrafi lepiej argumentować swoje tezy niż, nasz dziennikarzyna. Szkoda słów na szersze komentarze.
Dorota / 83.30.121.* / 2005-12-01 13:45
Jak nie ma argumentów, sięga się po epitety. Pozdrowienia dla p.Andrzeja i mniej jadu życzę.
bo / 83.19.164.* / 2005-12-01 10:31
Wszystkiego dobrego w dniu imienin, również tego żeby Pan Szymański nie miał racji, ale obawiam się, że zapłacimy za te obietnice wszyscy , Pan Panie Andrzeju też.Tak swoją drogą dlaczego pisze Pan per "dziennikarzyna" to świadczy tylko o Panu, proszę zauważyć że piszę czły czas Pan przez duże P
nokryd / 81.210.116.* / 2005-12-01 00:22
Jednym ze sposobów pozyskiwania pieniędzy na te jak nazywacie "prezenty" jest między innymi odchudzenie administracji. Wszyscy wiemy , że biurokracja nas zjada , ale już "Solidarność " zapowiedziała , że sie temu sprzeciwi.
Takie bojkotowanie ( im gorzej tym lepiej) , przeciwstawianie sie rządowi , może doprowadzić do upadku rządu i wtedy właśnie dojdzie do krachu finansowego państwa.
Należy się zastanowić co zrobić aby pomóc rządowi a nie jak głosi PO co zrobić aby tem rząd upadł.
anty / 83.19.31.* / 2005-12-06 11:19
ales ty biedny-koszty administracji to prawie nie jest problem-problemem jest to, ze administracja, ktora nie tworzy RZADNEJ wartości dodanej, nie pozwala funkcjonowac tym,ktorzy ja tworza-firmom i obywatelom:
- pietrzac problemy, dokumenty, nakazujac zwalniac sie z pracy w jej godzinach, aby wykonac urzedowe widzimisie niedouczonych, nierozumiejacych wlasnych przepisow urzedasow.
W ten sposob rzeczywista liczba ludzi zajmujacych sie praca urzednicza sie pewnie potraja-bo za urzedasow pracuja, zbieraja dokumenty, stoja w kolejkach, odpowiadaja na wezwania pracownicy firm!
To sa koszty, a nie te drobne na administracje.
Odchudzanie nie polega na prostej redukcji kosztow, bo koszty ponosi sie zawsze!
Celem jest Zapewnic Ciagly Przeplyw (tu informacji)
-o wielcy, niedouczeni inkwizytorzy.
(nie przejumjcie sie jednak-w wielu firmach tez mysla, ze celem "odchudzania" jest redukcja kosztow).
ekonomista / 81.210.119.* / 2005-12-12 13:32
"Anty" ma całkowitą rację - pensje urzedasów to znacznie mniej niż koszty szkód wyrządzanych głupimi przepisami.
Ale jest jeszcze jedne problem: Państwo (a w szczególności urzędnicy) JEST POTRZEBNE -> aby pilnowac porzadku, przestrzegania zasad - ale tych, które ułatwiają życie i działanie - a nie po to aby utrudniać życie swoim Obywatelom.
Tworzenie zbędnych, głupich i/lub szkodliwych przepisów jest potrójnie szkodliwe:
1. utracony czas i wysiłek pracowników
2. utracony czas i wysiłek urzędników
3. większy bałagan w kraju, miejsza przejrzystość regół, mniejsze pewność działania
kuba / 81.210.63.* / 2005-11-30 09:08
Teoria o tym że jakaś polska partia po 2 latach rządzenia jest w stanie utrzymać lojalność choć połowy elektoratu, nie mówiac o 50% ogółu jest dość odważna ;)
furman / 83.28.90.* / 2005-11-30 17:17
Tym razem jest inaczej. Rządzący nawiązali ciepły kontakt z masą głosującą.
n. / 83.23.1.* / 2005-11-30 18:22
jasne, ciekawe kto zapłaci później za wszystkie te decyzje... z pewnością "masa głosująca". Szczerze mówiąc jeżeli chodzi o gospodarkę, to "ciepły kontakt" nie jest najważniejszy, liczą się rezultaty podjętych decyzji, które dotykają każdego obywatela z osobna, a w tym wypadku uderzą bardziej po kieszeni niż akcyza na paliwo.
staś / 83.29.8.* / 2005-12-01 06:16
a kto zapłacił za dotychczasowe reformy? dlaczego wzrosło zadłużenie zagraniczne? czy zostało jeszcze coś do sprzedania, lub rozdania, oprócz taniej siły roboczej? dofinansowanie dużych przesunęło majątek narodowy w międzynarodowy z którego mamy nikłe dochody.
bo / 83.19.164.* / 2005-12-01 10:33
Ja na waszelki wypadek zamawiam sobie beret mocherowy jesy lekki mieści się w kieszeni a w razi czego to go mam
blackeyes / 81.219.72.* / 2005-12-03 00:04
noooo ale przeprosiny byyyyyły ..... :-) a ja i tak wolę Tuska..... on by był prezyentem, gdyby ta "inteligenta" część nie przespała wyborów.. widocznie mój głos nie wystarczył.... "ja wiedziałem że tak będzie" :-(((((

Najnowsze wpisy