Grunt to mieć doświadczonego adwokata. Do takich niewątpliwie zaliczam adwokata Cejrowskiego z mojego rodzinnego Tczewa. Specjalizuje się również w sprawach o odszkodowanie.

No tak bezsensowne....
Właśnie wjechałam na taką dziurę czy garb zasypany śniegiem na drodze do sklepu iwózkiem z dzieckiem.Musiało to być dość głębokie bo wózek stanął pionowo,dziecko zatrzymało się na otwartej budzie wózka,złamany został przód stelarza,tak że w ramie powstały dziury,uszkodzone przednie koła.Sklep do którego należy droga olał sprawę,po trudach przyjechała straz miejska i policja.Spisali tylko moje dane i kazali założyć sprawe z pow cyw.
Nikt nie spisał protokołu,zdjęcia musiałam zrobić sama słabą komórką.
I coś czuję że poprostu mam ponad 1000zł w plecy i brak wózka dla dziecka..Nie wspomnę już o nerwach i strachu o dziecko.
To poprostu jakaś PARANOJA

Wjechałem w dziurę ,uszkodziłem dwie felgi - połamałem je. Dostałem kwotę zasadną niestety niewspółmierną do indywidualnej ceny felg. Udokumentowałem iż nie ma omawianych felg w sprzedaży i zażądałem od ubezpieczyciela wypłaty 4 x cena nowych felg. Niestety ubezpieczyciel (PZU) odmówił wypłaty twierdząc, że pozostałe dwie się nadają i mogę sobie jakoś skompletować resztę,na co mój radca prawny skierował sprawę do sądu. Ile muszę czekać na zapadnięcie wyroku nakazującego zapłatę zasądzonej wg kosztorysu kwoty?

Ubezpieczyciel jak i gmina stwierdziła że kawałek drogi na którym uszkodziłem samochód należy do skarbu panstwa.Od kogomam się teraz ubiegac o odszkodowanie???

To jest juz śmieszne pokonuję tę trasę codziennie i takiego skandalu drogowego jeszcze nie widziałam dziury w jezdni są tak wielkie że nie da się ich nawet ominąć.Są już jakeś 7 miesięcy.Ale teraz w październiku ustawili jeszcze znaki i normalnie trzeba jezdzić slalomem.Czy ktoś weźmie się wkońcu za łatanie tych dziur?Nie wspomne że to jest dojaz do Pałacu Alexandrów współczuje gościom.Do kogo należy ta trasa?Dodam że już nie raz ktos stracił koło.Tam są dosłownie wyrwy 20 cm.

a kto zarządza największą siecią dróg wojewódzkich?? Jakoś zabraklo mi ich w tym artykule, a one jako drogi regionalne stanowią bardzo ważny element.

Wszystko co ty jest napisane to prawda ale jednocześnie wielka bzdura.
Nie otrzyma sie żadnego odszkodowania bo ubezpieczyciel przyśle rzeczoznawce - i tu tkwi cała tajemnica. Ubezpieczyciel a w zasadzie rzeczoznawca napisze że zmeczył sie materiał z którego została zrobiona część.- Ale przy ubezpieczeniu samochody czy drogi nic o tym sie nie mówi aby tylko podpisać umowe.- I po co to pisać że trzeba mieć mocne dowody.Jedno co wywalczyłam - to to że gmina utwardziła droge prowadząca do domu co było niemożliwe od lat i grzęzlismy w błocie a samochód jak padało zostawał w tym błocie do momentu az obeschło lub wyciągnął go ciężki sprzęt gminy= czyż trzeba lepszego dowodu=. . Natomiast droge gdzie to sie stało przebudowano i położono nawierzchnie a więc wiadomo jaka była. ALE ODSZKODOWANIA NIE DOSTAŁAM .Jestem w sporze z gmina. od dwóch lat. I co wy na to ?????????????Chcecie wiedzieć która to gmina?????????? A może takich jest 1.................................... 0 i jeszcze wiecej.Ale biznes sie kręci - płacimy podadki, z nich gmina ubezpieczenie a ubezpieczyciel dobrze żyje. A podatek drogowy gdzie jest ???? a drogi jakie były takie są. Kto na tym traci tylko my kierowcy.A spróbuj czegoś nie zapłacić!!!!!!!!!!!! Powodzenia.W moim przypadku jeszcze zarobi Sąd i sędziowie . A Skarb Państwa za to zapłaci - czyli znowu my. I tak można dalej i dalej .........a puenta ..........i tak to my zapłacimy i stracimy czas i nerwy. POWODZENIA.