Witam.3 lata temu wziąłem kredyt w wyżej wymienionej instytucji i spłacałem go regularnie.Kiedy pozostało mi jeszcze kilka rat do spłaty, postanowiłem wziąć nową pożyczkę-i tu się zaczęło. Najpierw wszystko przebiegło pomyślnie, pieniążki dostałem do ręki i po opuszczeniu placówki otrzymałem tel z banku, że pani konsultantka się pomyliła i zawyżyła mi dochód wprowadzając dane do systemu i prosiła abym wrócił do banku, oddał pieniądze i całą procedurę zaczniemy od nowa. Pomyślałem sobie-zdolność mam, a godzina mnie nie zbawi, będę uczciwy, po co am kobieta mieć problemy. I tu zonk-W trakcie sporządzania wniosku stało się z ich systemem coś, czego do dziś nie umieją naprawić-kredytu nie dostanę,bo nie można skończyć wniosku;karta kredytowa "wisi"-nie mogę jej ani użyć, ani aktywować ani z niej zrezygnować bo jak to mi powiedziała "inteligentna" pani na infolinii po mojej 3(!) reklamacji-"nie można wprowadzić korekty w systemie bankowym. Proszę czekać, bank będzie się starał jak najszybciej rozwiązać problem. Dziękujemy bla bla bla" I w taki sposób od dnia 9 marca nie mogę ani wziąć żadnej pożyczki, ani zrezygnować z karty kredytowej, która była do pożyczki która została anulowana ani w żaden inny sposób skorzystać z usług eurobanku. dowiedziałem się od pracownic placówki w której zaszło to zdarzenie : żeby system się odmulił musi zebrać się zarząd i zadecydować czy kupić nakładkę na system, która kosztuje i te omnibusy się trzeci miesiąc zastanawiają....

Nie wiem już co mam z tym fantem zrobić, planuję iść do Rzecznika Praw Konsumenta, ale nie wiem co to da.


Jeśli ktoś miał podobne problemy lub wie co mogę w tejże sytuacji zrobić proszę o wypowiedź na forum lub kontakt na maila:
robertwestdj@myspace.com