Wg autora "pod Łodzią powstała do dziś największa na świecie siłownia na węgiel brunatny", z czego wynika, że Bełchatów leży pod Łodzią (zapewne obok Pabianic). A co to jest ta "siłownia"? Może chodzi o elektrownię?

Niewiem skąd te ceny,w 1975 za 25 zł można było kupić 25 dkg kiełbasy Myśliwskiej ,lub 56 dkg zwyczajnej,krakowska to było około 76 zł ,kabanosy(prawdziwe)to 120zł,parówka 36 i tak dalej.W składzie nie było tylu dodatków co obecnie,i proszę nie pisać że dodawano papier toaletowy,który był towarem deficytowym.

Uwaga ! Artykuł tendencyjny, pisany pod z góry założoną tezę !

żadne pozytywne zmiany nie miały by miejsca nigdzie na świecie gdyby nie nowe wynalazki i gwałtowny rozwój techniki /lata 80 i 90 te./. Mądrale unowocześniały i zdobywały nowe rynki zbytu a " prymitywy- bo jak delikatnie nazwać? demolowali i stawali się rynkiem zbytu itd. Żadna polityk i zmiana ustroju nic by nie zrobił bez wybitnych naukowców ,którzy praktycznie popychają ten świat do przodu / to raptem 1% populacji może nawet mniej reszta to konsumenci i cwaniacy/

Nie ma, jak manipulacja faktami i porównywanie produktów, których w podanej ilości nikt nigdy nie kupuje (60kg mięsa czy ponad 2tys. bochenków chleba). Lata 70te cechowały się zróżnicowaniem cen charakterystycznym dla kraju słabo rozwiniętego, gdzie koszt żywności był znaczącym obciążeniem dla budżetu domowego. Tymczasem inne koszty były dużo niższe, niż teraz - utrzymanie mieszkania, szkolnictwo, lecznictwo, komunikacja publiczna. Poza tym należy pamiętać o kilku istotnych drobiazgach. Pensja lat 70 brutto = netto, w tej chwili dzielenie pensji brutto przez ceny produktów, jak w artykule, to żałosna socjotechnika. Proszę dzielić 2800zł netto przez ceny. To raz. Dwa - słynny chleb w 1975 roku ważył 1000g, w 1985 800g. Teraz waży 500g i NAJTŃSZY PRAWDZIWY chleb kosztuje około 3.50 - 4.00zł. Lata całe nie widziałem chleba po 1,60zł. Tak więc chleba można dziś kupić za średnią pensję 350 bochenków porównawczych (700 bochenków 0,5kg po 4zł sztuka) a więc MNIEJ(!) niż za "komuny". Cena wielu innych produktów nie ma takiego znaczenia (TV, samochód, pralka itp.), choć rzeczywiście są one dużo tańsze, bo nie kupuje się ich regularnie. Są to zakupy dokonywane raz na kilka, kilkanaście lat. I w tamtych czasach, i teraz - kupować można było te produkty za gotówkę i na raty. Spadek cen wielu z nich jest też związany z rozwojem technologii, a nie zmianą ustroju. W latach 60 czy w Polsce, czy w USA, telewizor po prostu był drogi. Tak więc ogólnie cały ten artykuł to jedno wielkie zaklinanie (i zakłamywanie) rzeczywistości. Przypomnę tym , co może nie kojarzą - to za kapitalizmu cena prądu w ciągu 10 lat skoczyła o 500% - z 0,12zł/kWh w 2005 roku do 0,62zł/kWh w roku 2015...

Plan Gierka w sumie nie wypalił i bankructwo było nieuniknione, ale odsunięcie Gierka spowodowało prawdziwą katastrofę. Przemysł oparty na licencjach był uzależniony od dewiz i dostaw z Zachodu. Zerwanie więzi gospodarczych z Zachodem dokonane przez Jaruzelskiego sparaliżowało cały przemysł.

Wkurza mnie takie porównanie, kto dziś ma 3500 zł średnio wypłaty, chyba ci z KODu, tak samo nie jest policzone ile za Gierka było dla pracowników darmochy , jak żywienie w stołówkach, darmowe hotele robotnicze, darmowa szkoła i studia, darmowe sanatoria, szpitale, wczasy dla milionów ludzi, prawie zerowe podatki a dziś taki matoł redaktor napisze ,że ktoś ma 3500 pensji i nie pisze ,że od tego trzeba odjąć od razu 23 %WAT przy rachunkach. Trzeba być obiektywnym bo dziś koszty życia pochłaniają 90 % dochodów i z pensji domu dziś nikt nie pobuduje a dawniej budował każdy robotnik, dziś robotnik za swoja wypłatę to nie może umalować pokoju po ojcu.
Gdyby nie wyjazdy na zachód to Polska byłaby najbiedniejszym krajem w Europie. Państwo nie ma w tym żadnej zasługi, to zasługa osobista obywateli, państwo dokonało tylko mordu na polskiej gospodarce bo to co się święci i jest piękne jest NIE POLSKIE TYLKO OBCE, PANIE REDAKTORZE. Mieszkamy w kraju , w którym Polacy są gośćmi i nic im nie wolno robić bez zgody,m zezwolenie, koncesji. Jesteśmy niewolnikami i te wyliczenia może sobie w d...e wsadzić. Jak dziś żyje Polak, nie śpi, jest znerwicowany i zestresowany o jutro, jest skłócony w pracy i w rodzinie, to jest właśnie wynik szczucia jeden na drugiego, w ten sposób państwo rozwiązało sobie kłopot, czyli bunt społeczny, bo brak jedności to dla nich spokój. Jednak przyszły wybory , naród się opamiętał i spokój władzy znikł, no to trzeba mącić. Tak powstał KOD. Za niemieckie, żydowskie i ruskie pieniążki, bo te grupy maja interes w dojeniu Polski.

Polacy spłacali dług a w międzyczasie wyprzedano wszystko na co był zaciągnięty kredyt . Czyli 2 razy okradziono ludzi , tak to się robi . Rzad Jana Olszewskiego chciał to ukrócić to go Tusk w raz ekipa udupili , nocna zmiana !!!