Bo gdy Ttanic tonął, to też orkiestra grała
/ 178.36.143.* / 2013-01-01 22:04
Jak na razie, to Stany spadają ze skały fiskalnej, porozumienie w Senacie nie dość, że już w nowym roku, to bez znaczenia, bo bez zatwierdzenia przez Izbę Reprezentantów jest nic nie warte.
Zresztą i tak podnosi podatki, a nie załatwia sprawy redukcji wydatków,
Do tego 31 grudnia przekroczyli limit zadłużania się, więc teraz dopiero zaczną się schody...
Dlatego na puszczoną plotkę, że jest deal, którego tak naprawdę nie ma, zrobili wyprzedaż, chociaż gdyby nawet był, to i też by było to samo.
Jak informują, niektórzy republikanie z Izby Reprezentantów wyjechali do domu, bo nie przyjmują tego, co uzgodnili w Senacie.
Trwa opera mydlana, bo za wszelką cenę chcą nie dopuścić do krachu, rynek podskakuje jak wsza na grzebieniu po każdej plotce, czy wyreżyserowanym wystąpieniu, a dług nie do spłacenia rośnie, i nie ma go już kto kupić...