chaosscream
/ 89.69.130.* / 2016-01-15 16:25
Witam
Zajmuje sie forexem od wielu lat i chcialbym dodac pare slow do siebie. To co napisze, bedzie bardzo duzym uproszczeniem, wrecz niewielkim wycinkiem rzeczywistosci forexowej ale powinno wystarczyc do zrozumienia zagadnienia. Zacznijmy od tego, ze wiekszosc klientow brokerow forexowych nie wie co to jest stop loss. Jest to rodzaj tzw. zlecenia obronnego; opisze go na przykladzie, zeby latwiej zrozumiec. Powiedzmy, ze wierzymy iz kurs EUR/USD wzrosnie do 1.5000 z obecnego 1.0000 (sytuacja czysto hipotetyczna). To co widzimy na czwartym miejscu po przecinku to sa punkty zwane pips. Dla uproszczenia zalozymy, ze jest to najmniejsze wahniecie ceny jakie moze byc na tym instrumencie, tzn zmiana ceny nie moze byc mniejsza niz 0.0001. Za kazda zmiane takiego punktu dostajemy lub tracimy odpowiednia kwote w zaleznosci od wielkosci kontraktu. Jest to podobne do rynku akcji, bo tam za zmiany ceny tez dostajemy lub tracimy odpowiednia ilosc pieniedzy. Im kontrakt wiekszy tym wieksza jest wartosc takiego punktu np dla standardowego 1 kontraktu jeden punkt dla paru EUR/USD jest wart 10$ dla dwoch kontraktow 20$ itd. Na otwarcie standardowego kontraktu który wynosi 100 000 waluty bazowej, czyli EUR potrzebujemy depozyt 1:100 (maksymalna dzwignia dozwolona w Polsce, w USA np. jest 1:20 a w Japonii 1:20 )czyli 1000 euro. Czyli mowiac kolokwialnie bawimy sie 100 tys. euro wykladajac 1 tys. euro. Depozyt jest zwracany(lub to co z niego zostalo) po zamknieciu transakcji. Wiec jesli stracimy na transakcji to depozyt jest pomniejszany i odwrotnie dla transakcji zyskownej. Moze sie zdarzyc, ze w czasie zamkniecia cena bedzie taka sama jak w czasie otwarcia wiec nic nie zarobimy i wyjdziemy na 0 czyli dostaniemy nasze 1000 eur.Tak czy siak wkladajac 1 tys. euro do puli nasze zyski lub straty liczone sa jakbysmy mieli 100 000 euro. Powiedzmy, ze kupilismy (EUR/USD) po cenie 1.0000 i cena wzrosla do 1.0010 czyli o 10 pkt. W tym momencie zyskalismy 100 $( 10x10$ ), ktore sa dopisywane do rachunku. Jezeli cena by spadla do 0.9990 to stracilibysmy 100$. Powiedzmy , ze nie chcemy stracic wiecej niz 500$. Tutaj wlasnie z pomoca przychodzi nam zlecenie stop loss. Jesli kupilismy EUR/USD to, zeby zamknac transakcje musimy sprzedac ten instrument. No wiec jesli nie chcemy stracic wiecej niz 500$ to musimy zlozyc zlecenie oczekujace, ktore bedzie sobie czekalo na poziomie 0.9950 (50 x 10 $), ktore zostanie wykonane tylko i wylacznie jezeli cena EUR/USD spadnie do tego poziomu lub nizej. Tutaj jest wlasnie haczyk, o ktorym wiekszosc niedoswiadczonych inwestorow nie wie. 0.9950 to cena po ktorej zostanie aktywowane zlecnie sprzedazy, natomiast nie jest powiedziane, ze zostanie wykonane po tej cenie, poniewaz moze nie byc plynnosci na rynku i moze nastapic tzw. poslizg cenowy. Zlecenie moze zostac zostanie zamkniete np po cenie 0.9940 lub nizej czyli strata bedzie wieksza niz zakladalismy. To wszystko zalezy od sytuacji rynkowej. Zazwyczaj zlecenie stop loss sa wykonywane po tej cenie po jakiej sa zlozone ale zdarza sie, w wyjatkowych okolocznosciach, ze tak nie jest. Tak wlasnie bylo rok temu w przypadku EUR/CHF, ktorego kurs 1.2000 byl stucznie utrzymywanu od kilku lat przez szwajcarski bank centralny. Niespodziewanie w styczniu bank oglosil, ze juz nie bedzie utrzymywal tego kursu. Cena nagle spadla juz nie o 10 pkt. czy 20 tylko kilka tysiecy w ciagu kilku minut. Prosze sobie wyobrazic inwestorow, ktorzy mieli otwarte pozycje kupna po cenie 1.2000 i zlecnia stop loss np na 1.1180. Wydawac im sie moglo, ze straca maks 20 punkotw ( 1.2000 - 1.1180 = 0.0020), co wtedy wydawalo sie wrecz nieprawdopodobne, poniewaz kurs nie schodzil ponizej 1.2000 od kilku lat, w wyniku interwencji Szwajcarskiego Banku (SNB). Wyadawac by sie moglo, ze to jest swietna taktyka, miec za plecami SNB. Jednak w styczniu 2015 r wydarzylo sie cos, czego nikt sie nie spodziewal (kto wie? :) ). Po decyzji banku kurs runal kilka tys. punktow zmiatajac depozyty nieostroznych inwestorow i co gorsza zamykajac zlecenia stop loss nie po powiedzmy 1.1180 ale np. po 0.9000 (hipotetycznie 1180 pkt nizej co daje 11800 $ straty) z powodu braku plynnosci na EUR/CHF, powodujac jeszcze ujemne saldo, ktore zgodnie z podpisana umowa brokerska, nalezy uzupelnic. Okazalo sie, ze ludzie ktorzy mieli np 1000 euro na koncie forexowym, po akcji z EUR/CHF juz ich nie maja i jeszcze sa winni brokerowi kilka lub kilkanascie tys dolarow(wszystko oczywiscie zalezalo od wielkosci kontraktow, sa tacy, ktorzy stacili miliony). Pytanie czy mozna sie bylo w takim raziu uchronic? Tak i sa dwa wyjscia: po pierwsze, nie miec otwartych pozycji a po drugie byc profesjonalista i uzyc jako zlecenia stop loss opcji walutowych, o ktorych nie bede pisal bo to osobna dziedzina nauki. Jak pokazuje powyzszy przyklad forex to rynek dla profesjonalistow, ktorzy znaja statystyke i matematyke wyzsza i potrafia sie poslugiwac skomplikowanymi instrumentami typu opcje lub konratky swap lub jeszcze inne o ktorych n