Aneta 73
/ 83.145.161.* / 2013-05-24 09:22
Z tekstu jasno wynika ,że lepiej być agentem ubezpieczeniowym ,a jeszcze lepiej pośrednikiem niż prestiżowym doradcą finansowym jeśli chodzi o wynagrodzenie ,które ni ja ma się do kwalifikacji. Ostatnio byłem na spotkaniu prestiżowej nowej marki wchodzącej do Polski Prudential ,kariera -wyścig szczurów 8% nadprowizji od każdej złotówki od zrekrutowanego agenta ,wysokie prowizje za tzw. wznowienia przez 5 lat 20 - 10% ,a najzabawniejsze co usłyszałem to wszystkie produkty oparte o tradycyjne fundusze inwestycyjne gwarantują dla klienta stratę. Dla mnie to szerzenie analfabetyzmu finansowego wśród klientów ,no ale czego nie zrobi się dla swoich zysków.