darson
/ .* / 2005-05-10 11:38
Sprawa nie jest taka prosta jak się z pozoru wydaje. Określiłbym ją jako patową. Czy instytucje nazywaja się: ZUS, KRUS, OFE czy też "Dostatnia starość", to istota tych systemów pozostaje taka sama. Pobiera się składki od już pracujących aby zapewnić środki do życia tym, którzy wcześniej pracując łożyli na utrzymanie innych, już emerytów. System działa pod warunkiem, że wpływy do kasy są wyższe niż wypłaty. (Wiem, że to truizm!). System ten był dobrym rozwiązaniem w czasie kiedy powstawał czyli w XIXw. Rosnący przemysł, relatywnie tania produkcja oparta na eksploatacji kolonii, duża dzietność i niska średnia wieku umierania, małe wymagania co do standardów opieki społecznej. System ten zreszta wprowadzono nie kierując sie bynajmniej miłosierdziem wobec ludzi, ale by zapobiec rosnącemu ryzyku wybuchu rewolucji socjalnej, co w Rosji i tak się stało w 1917r. (preludium w 1905). Nikt myślący nie chciał w Europie powtórki rewolucji francuskiej z 1789 roku, wiosny ludów 1848, czy Komuny Paryskiej. Powołując do życia ubezpieczenie emerytalno-rentowe i zdrowotne mógł kanclerz Bismarck zastopować rosnącą siłe niemieckich socjalistów w Reichstagu. Ale to było wtedy i w tamtych warunkach.Dzisiaj mamy wyższą średnią długość życia, znacznie droższą opiekę zdrowotną, znacznie wyższe wymagania co do standardu życia, mniej pracujących, mniejszą dzietność. (Właściwie gdyby nawet dzietność była większa to i tak byłby problem z późniejszym zatrudnieniem tych ludzi w gospodarce, która jest nastawiona na maksymalizację zysków i minimalizację kosztów, czyli jest dużo efektywniejsza i wydajniejsza niz ta z XVIII i XIX w. i początku XX w.)Nie widzę możliwości zmiany tego systemu bez poważnych zaburzeń społecznych. Nie widzę w ogóle żadnego dobrego rozwiązania. Rozwiązania typu wojna, epidemia czy kolonizacja nowych ... (chyba planet?) z pewnościa nie sa dobrymi rozwiązaniami.Ostatnio w Rosji zaczęto ograniczać uprawnienia emerytów do np. darmowych przejazdów kom. miejską, bezpłatnego lecznictwa czy leków. Skutkowało to szeregiem demonstracji w wielu miastach Rosji. Że na czele tych demonstracji prym wiedli ludzie Ziuganowa i ci, którzy z nostalgią wspominają batiuszke Stalina to chyba oczywiste. W Europie zach. ograniczanie praw socjalnych też nie za bardzo wychodzi (ostatnie strajki i demonstracje we Francji czy Włoszech).Pan ma projekty, a realia są takie jakie są. Przyjdzie chyba jednak zachować ten system, który jest, w imie pokoju społecznego i ograniczyć go tam gdzie się da by zaoszczędzić trochę kasy.Wszystkich radykałów, którzy sądzą, że wiecznie będą młodzi, zdrowi, silni i bogaci chciałbym jednak zapewnić, że wszystkich tych warunków spełnić sie nie da, Tak jak nie daje się gwarancji na 30 lat do przodu. Prognozy długoletnie raczej rzadko sie sprawdzają. Wystarczy poczytać co prognozowano 30 lat temu gospodarce światowej.Pozdrawiam i zazdroszczę młodzieńczego entuzjazmu. Też kiedyś taki byłem i strasznie dużo spraw wydawało sie mić takie proste rozwiązania.Jeszcze raz pozdrawiam.