migello - Ty masz całkowitą rację, ale to, co piszesz lepiej było by przyjęte przez czytających gdybyś to napisał normalnie.
Jest faktem, że Państwo każde, więc i polskie daje obywatelom tylko to, na co wcześniej lub później ściągnie od podatników pieniądze. Jest, więc prawdą, że aby komuś bezrobotnemu wypłacać zasiłek trzeba od wszystkich pracujących pobierać podatek zwany składką na Fundusz Pracy. Ale jeżeli składka wynosi - 2,45% podstawy, czyli dla osób prowadzących działalność gospodarczą minimalnie nawet, gdy nie uzyskają za dany miesiąc żadnego dochodu wynosi 46,94 zł. Pracownik zaś płaci 2, 45% od swojego wynagrodzenia brutto przy przeciętnym polskim wynagrodzeniu statystycznym 3000zł jest to kwota 73, 50zł. Więc aby bezrobotnemu wypłacić 575zł zasiłku trzeba zebrać składkę od 8 przeciętnie zarabiających polaków + podatki na pokrycie kosztów administracji, która tym się zajmuje a to jest koszt 150% tego, co ta administracja wypłaca. Ponieważ podobne proporcje są przy zasiłkach z pomocy społecznej to, dlatego jest ciągle dziura budżetowa, Bo Polska administracja jest bardzo niesprawna nieefektywna i nadmiernie rozbudowana. A najbardziej rozbudowana jest administracja środkami pomocy Unijnej panuje tam zagmatwana biurokratyczna procedura w dodatku ciągle zmieniana, więc mizernie efektywna. Stąd wielu Polaków, którzy prowadzą działalność gospodarczą widząc to denerwuje się, ale skoro osoby samozatrudnione i mikroprzedsiębiorcy nie maja swojej reprezentacji politycznej w sejmie to są stale traktowani jak dojne krowy do zbierania podatków i składek a ostatnio jeszcze doszło dodawanie nam obowiązków o charakterze pańszczyźnianym jak np. przerzucenie na pracodawców obowiązku rozliczania rocznych PIT.