Jerome 966
/ 91.65.158.* / 2015-10-08 15:06
Odpowiedź jest prosta. Pracujemy po to żeby opłacić mieszkanie i świadczenia, zjeść, ubrać się, dojechać do pracy, wyjechać na wczasy, wyjść do kina, czasem do teatru, wydać trochę na hobby i samokształcenie. Razem to będzie około 4-5 tys netto. Niewiele więcej niż koszt utrzymania jednego uchodźcy, który został wyliczony na 3780 PLN. Jeśli praca nie pozwala na utrzymanie się, to nie jest praca tylko wyzysk. Przypomnę że w feudaliźmie, który dzisiaj określamy mianem wyzysku obciążenia "fiskalne" były zwane dziesięciną i jak nazwa wskazuje wynosiły 10% dochodu. Nawet za okupacji Polacy pracujący na terenie Rzeszy mieli zapewnione mieszkanie i wyżywienie. Dzisiaj dostali odszkodowania za to "niewolnictwo" . Kiedy Polska wypłaci odszkodowania za płace nie gwarantujące nawet tych podstawowych potrzeb? Jak nazwać płace w wys 1500 PLN? Czy zapłacić czynsz i światło, czy kupić podręcznik dziecku? Każdy kto się godzi na niewolnicze stawki, sam określa ile jest wart. Nie powinien się dziwić że jest traktowany jak niewolnik. No może troszkę lepiej, bo teraz pracodawca nie może po prostu bezkarnie zastrzelić pracownika i zgwałcić mu córek.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/