Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jaka płaca dla młodych?

Jaka płaca dla młodych?

Money.pl / 2015-10-08 11:11
Komentarze do wiadomości: Jaka płaca dla młodych?.
Wyświetlaj:
./././././././ / 94.209.206.* / 2015-10-11 14:51
Praca kradnie od ciebie 8 godzin dziennie, 8 godzin, ktorych ci nikt nie odda, 8 godzin, ktore zblizaja cie do smierci, jedyna kompensacja za przyblizanie kogos do smierci, czyms czego nienawidzi jest 30 - 80 tys eu miesiecznie.
moje imie / 31.179.64.* / 2015-10-11 14:43
Dlaczego ciagle mowicie o mlodych. Cala reszta ma sobie palnac w leb? Zeby bylo dobrze, musi byc rownowaga w spoleczenstwie. Nie tylko mlodzi.
sabbath61 / 89.238.40.* / 2015-10-11 14:32
W dzisiejszych czasach, aby żyć godnie w Polsce, każdy powinien dostać na rękę przynajmniej 5000zł!
rett301 / 83.23.239.* / 2015-10-11 14:38
No to płać tyle swoim pracownikom, w czym problem? Mieleć jęzorem każdy potrafi, a jak przyjdzie do działania to ogon pod siebie... Stąd jest tak, jak jest.
reginka / 84.205.14.* / 2015-10-11 14:15
MÓJ SYN JEST POSIADA GRUPĘ INWALIDZKĄ OD URODZENIA, MA ŚREDNIE WYKSZTAŁCENIE. PRACOWAŁ W SPÓŁDZIELNI INWALIDZKIEJ 20 LAT, JAKO OPERATOR MASZYN. ALE JAK ZACZĘŁA SIĘ PRYWATYZACJA ZAKŁADÓW TO JEGO ZAKŁAD ZBANKRUTOWAŁ.TAM ZARABIAŁ OK.2500ZŁ. NA RĘKĘ, TO BYŁO 8 LAT TEMU. TERAZ ZNALAZŁ PRACĘ PO WIELU POSZUKIWANIACH ZA 6ZŁ.NA GODZ BRUTTO. W FIRMIE PRYWATNEJ OCHRONIARSKIEJ.PRACUJE PO 250 GODZ NA MIESIĄC. ZA 1050ZŁ.NA RĘKĘ. DOBRZE ŻE JA JESZCZE ŻYJE I MOGĘ POMÓC SYNOWI Z RĘTY.Z NIM PRACUJĄ BYLI POLICJANCI I ŻOŁNIERZE NA EMERYTURZE. ONI SOBIE DORABIAJĄ DO EMERYTURY KTÓRA WYNOSI OK 3000 TYŚ.NA MIESIĄC. CZY JA PRACUJĄC DO 90 ROKU ŻYCIA BĘDĘ MIAŁ EMERYTURĘ TAKĄ JAK MUNDUROWI KTÓRZY POPRACUJĄ W POLSCE DO 40 ROKU ŻYCIA I IDĄ NA EMERYTURĘ?????
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Wkurzony / 81.219.122.* / 2015-10-11 14:12
Na dzień dzisiejszy w miarę godne zarobki to minimum od 2500-3500 zł netto , rozumiem że młody pracownik nie ma doświadczenia takiego jak starszy pracownik ,ale żołądki i wydatki mają takie same ! Dziś zarabiając 1280-2000 zł netto miesięcznie się wegetuje .; nie ma się ochoty do pracy motywacji itd. taka jest prawda , bo koszty życia mamy drogie w stosunku do zarobków !!!
Patryk414 / 31.11.252.* / 2015-10-11 14:08
Niestety, taka rzeczywistość, zarób 1500 kiedy samych opłat 1000 zł, a za 500 rodzina prowadzi wegetację i wyliczanie, na co ile można wydać. Dlaczego za 1500 pln kupię tylko 350 litrów paliwa, kiedy w Niemczech za 1500 euro kupię jakieś 1200... Porażka :)
pawel108 / 81.82.124.* / 2015-10-11 14:33
co za brednie czlowieku,wyjedz do niemiec lub gdziekolwiek to zobaczysz koszta życie zarobki 1500euro wydatki 1200euro zostaje 300. najpierw trzeba troche pożyc na zachodzie a nie sluchac opowiesci ludzi ktorzy przyjechali na prace sezonowa i opowiadaja jakie to bogactwo na zachodzie. napisz ile kosztuja żlobki ,przedszkola jakie placi sie podatki skladki ubezpieczenia ile kosztuja okna ile kosztuje kuchnia to zobaczysz dopiero rożnice. pozdr
Patryk414 / 31.11.252.* / 2015-10-11 15:19
Nie sądzę, abym wypisywał brednie. Mieszkałem 2 lata w Anglii, nie zarabiałem niewiadomo ile, średnio 300 funtów tygodniowo i nie narzekałem. Swoją drogą, odnośnie żłobków, przedszkola, nie jestem w stanie się wypowiedzieć, gdyż dzieci nie posiadam. A w Polsce nie płaci się składek na ubezpieczenie ?, jakoś co miesiąc zus 1200 zł trzeba opłacić - działalność jednoosobowa. Dla przykładu, płyta indukcyjna u nas 1200 zł, w DE 300 euro, przeliczając wychodzi +/- to samo, nie przeliczając dużo mniej. Przede wszystkim pieniądze mają większą siłę nabywczą. Planuję aktualnie przenieść się do Niemiec, otworzyć tam kolejną firmę, koszta tj ubezpieczenie 2 osoby, mieszkanie, magazyn, rachunki - około 1500 euro + życie jakieś 500, a żeby przeżreć 500 euro to trzeba też kupować wymyślne produkty. Miej w/w rzeczy za 2000 zł w PL :) Mieszkanie, średnio 1200 w zależności od miejscowości, opłaty jakieś 200 zł, ubezpieczenie - ciężko się wypowiedzieć, wszystko zależy od zarobków, magazyn, 1500 zł, jedzenie, jakieś 800 zł. Zatem 2000 euro kontra 3700 pln + ubezpieczenie, więc o czym tu gadać ?, nie ma co przeliczać euro na pln, jeżeli mieszka się poza PL, dla mnie przelicznik to 1 eur- 1 pln :). Swoją drogą, nie znam ani jednej osoby, która by jeździła do DE na pracę sezonową. Słucham się siebie, kalkuluję, potrafię obliczyć ile zarobię, ile poniosę kosztów, ile zostanie w kieszeni, zatem spokojnie. Pozdrawiam
Klemens285 / 31.209.149.* / 2015-10-11 17:32
Za 1200-1300 funtów w UK to możesz wynająć sobie skromne mieszkanko i starczy na żarełko TESCO VALUE. Nie daj Bóg palić czy drinkować albo się dziecka dorobić... Chyba mieszkałeś w niej z 10 lat temu bo nie masz pojęcia o aktualnych cenach. Jakoś Polacy najczęściej mieszkają całymi rodzinami w dwupokojowych mieszkaniach, po 4 albo i 5 osób, to może i coś im wtedy zostanie.
Michal475 / 87.206.170.* / 2015-10-11 13:54
Kazdy polak powinien najmniej zarabiac 4 tys zlotych neeto jak na zachodzie. Place sa polskie a ceny zagraniczne a niekiedy wieksze.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Michal475 / 87.206.170.* / 2015-10-11 13:50
Witajcie! Co to za glupoty ? Haha Ja nie skonczylem stodiow mam 24 lata pracuje na budowie zarabiam 2500 zloty oplat mam 1550 zl a co dalej masakra nie stac mnie na dobre zycie. Nie moge sluchac taki bzdur ze fryzjer zarobi 1300 zl i jak za takie pieniadze zyc ?????
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
Wrocławiak / 5.172.252.* / 2015-10-11 13:47
Wszyscy po 30 stce się śmieją z młodych. Chcą zarabiać a jedyne co potrafią to zmieniać statusy na fb.
Marlowx / 87.206.18.* / 2015-10-11 13:46
Zaniżono płace po PRL-u !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Liczycie na cuda ????????????? Cieszy Was nierówność społeczna i ekonomiczna ? Młodzi Polacy nie będą pracować na biurokrację PO !!!!!!!!!!!!!!!!!
etie / 87.206.208.* / 2015-10-11 13:45
ile. Przeliczyć,opłaty,media, razem tak około 800zł idzie mi i co mi zostaje ze renty prawie nic.Pozostaje mi 38zł dziennie na utrzymanie. Więc nie ma mowy o atrakcjach czym kolwiek
adam1970 / 109.176.251.* / 2015-10-11 13:42
zeby zyc jak czlowiek trzeba 3500zl na reke,a jesli ma sie rodzine to minimum 1800zl na osobe -oczywiscie dla pracujacych...to nie sa wysokie wymagania ijest to zalewdwie polowa tego co zarabiaja na zachodzie....za 1500zl to mozna sobie co najwyzej dobra kurtke na zime kupic
TommmyTomm / 93.175.87.* / 2015-10-11 13:34
Miałem skomentować , ale odechcialo mi się. Poza tym słowa które były by adekwatne do tego artykułu na pewno nie przeszly by przez moderację... żenada
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
dfsdf / 95.208.248.* / 2015-10-11 13:33
Ludzie przypominaj, że tu chodzi nie o 1500zł NETTO lecz BRUTTO :D:D Pozdrawiam wszystkich niewolników ze sobą włącznie
Marek ML / 83.23.239.* / 2015-10-11 13:32
Chcieć zarabiać... Tak, ale czy ty naprawdę chcesz? Czy tylko deklarujesz, ze chcesz?
Mam w rodzinie przykłady różnych podejść do życia. Pierwszy przykład: osoba która poszła drogą nauki. Intensywne zaangażowanie w projekty badawcze już na studiach, intensywna nauka, magisterka u znanego badacza, doktorat, potem postdoc w Japonii i USA, dalsze intensywne badania, habilitacja w Polsce (na Zachodzie nie ma habilitacji)... dziś nie wiadomo w którym właściwie kraju pracuje więcej, przebywa w różnych (także w Polsce), jeździ po świecie, kontakty z jednym uniwersytetem, z drugim, ze znaną firmą zachodnią drugą, międzynarodowe zespoły badawcze, zarobki pewnie z ośmiu źródeł naraz... Drugi przykład: dziewczyna, która już w liceum zaznaczyła, że ją to nie interesuje. Sam usiłowałem zachęcić ją do nauki, pomagałem jak mogłem - rezultatem było to, że nie wracała na noc do domu, piła z chłopakami... (to nie moja córka, zaznaczę). No i rezultat - nie zdała matury, nie wiedziała co ze sobą zrobić, robiła byle co. A to dorywcza praca, a to wyjazd do Niemiec, a to jazdy po Polsce z chłopakami, a to to, a to siamto... jest najgorzej sytuowaną osobą w bliższej i dalszej rodzinie, perspektyw i celów żadnych. Przykład trzeci: mój. Studia, studia podyplomowe, praca w "budżetówce", potem firmie prywatnej, potem w filii koncernu zagranicznego - a ja ciągle niezadowolony. W końcu porzuciłem to wszystko w diabły, ku przerażeniu rodziny ("taki pewny zawód, taka dobra praca, co robisz!") i zdecydowałem się na działanie na własny rachunek. Specyficzny - bo tylko jednoosobowa działalność, tu liczy się praca indywidualna, nie zespołowa. Kilka lat biedy, kiedy rodzina niemal się mnie wyrzekła, dziś zaś - luksus pracy 8 miesięcy w roku i zarobki takie, że znajomi nie są w stanie wyobrazić sobie nawet 10-krotnie niższych. Wnioski? Mam wrażenie, ze sami w naszych głowach kodujemy z góry już we wczesnych etapach nasze oczekiwania w stosunku do życia i naszą drogę, że trudno potem już zmienić to "przedprogramowanie". I już na tych etapach decyduje się, w czym będziemy upatrywać zarobków i w jakiej wysokości. jednym pozostanie tylko marzenie o tym, ze na Zachodzie płacą więcej za nic, wiec się pewnie załapią na wypracowany przez innych dobrobyt. Dla innych - słowo "samorealizacja" nie jest pustym sloganem a zarobek przychodzi sam, jako rzecz zupełnie wtórna i zupełnie oczywista.

Najnowsze wpisy