Moja prywatna opinia - ale poparta wyliczeniami. Nie jest najlepszym rozwiązaniem zakładanie, że dobierzemy kilka funduszy, wpłacimy na 5 lat i mamy zapewniony spokój.
Inwestycja 10 letnia w fundusze w przeszłości (na zasadzie "kup i trzymaj") nie dała rewelacyjnych wyników (analiza inwestycji, które kończyły się w dowolnym dniu roku 2008)
No, może poza tym, że rzeczywiście nie można było stracić. Ale i zysk był niewielki.
http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/sa-fundusze-i-fundusze-czyli-co-pokazuje-analiza-opiekuna-inwestora/
Dla okresu 5 lat były już duże rozbieżności. Np. dla funduszy akcji można było zarobić 380%, ale też i stracić 44%, choć średnio wynik był całkiem dobry - 120%.
W tym tygodni na blogu pokażę podobną analizę dla inwestycji 3 letnich.
Moja rada?
--------
Na począktu zbudować strategię inwestowania.
Potem wybrać fundusze (kilka) , które najlepiej rokują na okres 1 roku (ale fundusz najlepszy dla Ciebie a nie taki, który po prostu dawał najlepiej zarobić), i od następnego dnia monitorować. I w momencie gdy sytuacja tego wymaga (czytaj: jest zgodna z naszą strategią inwestowania) dokonać działań (np. konwersji).
Nawet najelpsze fundusze akcji w przypadku strat na rynkach będą tracić. A przyszłości przewidzieć się nie da.
Nawet gdy nic się nie wydarzy warto choćby co pół roku zweryfikować posiadane fundusze. To, że fundusz akcji, który posiadamy był pół roku temu najlepszy, nie znaczy, że jest tak nadal. Konwersja to nie zawsze zamiana funduszu akcji na pieniężny i odwrotnie. Nawet, jak ktoś jest zdecydowany cały czas trzymać pieniądze w funduszu akcji - polecam od czasu do czasu zamianę z jednego funduszu na drugi - jeżeli nasz przestaje być już najlepszy (dla nas).