Zefirus
/ 83.31.248.* / 2006-09-07 21:28
W tych nominacjach nie ma nic dziwnego. W rzeczywistości bracia Kaczyńscy nigdy, poza czczym gadaniem nie dążyli do dekomunizacji i zawsze, gdy tylko objęli jakiekolwiek stanowisko to natychmiast forowali ludzi z PZPR-owski rodowodem i to wcale nie szeregowych członków. Wystarczy przypomnieć, że jednym z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego w okresie, gdy był on szefem Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy był p. Jerzy Breitkopf (podsekretarz stanu w tym urzędzie), były zastępca szefa Kancelarii Rady Państwa. Znamienne jest to, że po rozstaniu z Lechem Wałęsą, bracia Kaczyńscy nie zapomnieli o swoim współpracowniku, którego natychmiast zatrudnił Lech Kaczyński, jak tylko objął funkcję szefa NIK. Podobnie stało się po objęciu przez Lecha Kaczyńskiego funkcji Prezydenta Warszawy, kiedy to prezesem zarządu firmy budujacej metro pozostał pan Lejk, były wiceprezydent miasta z ramienia SLD. Podobnie jest i obecnie, czego wymownym przykładem jest zadziwiający awans sędziego Kryże na stanowisko sekretarza stanu w miniesterstwie sprawiedliwości. Tego rodzaju przykładów jest bardzo wiele i być może należy w końcu zastanowić się nad tym, co tak naprawdę (a być może kto) kieruje poczynaniami braci Kaczyńskich. Być może tajemnica kryje się w SB-ckiej teczce pana premiera, która podobno została sfałszowana (dziwnym trafem tylko dwie teczki zostały sfałszowane - pana premiera i jego idolki, byłej pani wicepremier). Po chwili zastanowienia łatwo dostrzec i zrozumieć skąd nienawiść PiS-u do PO i dążenie do zniszczenia liberalnych środowisk, którym nie przeszkadza pluralizm w mediach, wolność słowa i prawo do swobodnego głoszenia poglądów, a także całkowite otwarcie zasobów archiwalnych prowadzonych przez komunistyczne służby specjalne. Być może z tych samych powodów wynika taktyka ciągłego wywoływania atmosfery zagrożenia, walki i rzekomych ataków na PiS, kiedy w rzeczywistości animatorami tych zjawisk są panowie Zawisza, Kamiński , Bielan, Kurski i sam pan premier. Kto nie znami ten wróg, tylko my mamy rację, a naszą bronią będzie szarpnięcie cugli i zaostrzenie prawa zgodnie z najlepszymi wzorcami rodem z PRL.