Aramis 10
/ 83.22.198.* / 2008-02-07 13:32
Dziwny artykuł ,dziwne tezy.
Już sam tytuł sugeruje ,że PiS jednak służbami manipulował. Myślę jednak ,że warto z tym zaczekać na ustalenia sejmowej komisji która sprawę ma dopiero wyświetlić. Nie sądzę aby ferowanie wyroków przed zakończeniem procesu było rzeczą mądrą.
Kolejna sprawa to sprawa nauki od lewicy. PiS jak pamiętam zawsze odżegnywał się od jakiejkolwiek współpracy z lewicą. Prawdą jest ,że J. Kaczyński się w tym wszystkim pogubił gdyż bo najpierw twierdził ,że to Samoobrona jest najgorsza a później wszedł z nią w koalicję twierdząc wówczas ,że najgorsza jest PO. Cóż, tylko krowa nie zmienia poglądów, to fakt. Skąd więc takie ściąganie wzorców z lewicy? Dla mnie dziwne choć nie przeczę, że lewica ma sporo na sumieniu w tym względzie.
Prawda jest jednak taka, że właśnie szczególnie PiS powinien być wolny od takich praktyk ( oczywiście jeśli się one potwierdzą gdyż na razie to jedynie hipoteza ). Sama nazwa partii mówi o prawie i sprawiedliwości. To powinno do czegoś zobowiązywać. PiS szedł na wybory w 2005 r właśnie pod hasłami oczyszczenia państwa z tego typu praktyk. Na koniec wreszcie ,PiS był najbardziej przeczulony na tym punkcie o czym świadczy przebieg tzw. sprawy inwigilacji prawicy gdzie służby miały być nadużywane w czysto politycznych celach ( i bynajmniej ,Panie Redaktorze, nie było to dziełem lewicy. Wręcz przeciwnie, lewica wówczas równiez była inwigilowana). Może więc prekursorem tych "rozwiązań" jest ktoś zupełnie inny? Bez względu jednak na to kto nadużywa służb jest to postępowanie naganne, gdyż takie zachowania w państwach demokratycznych miejsca mieć nie powinny. Politycy wykorzystujący w taki sposób służby ,bez względu na barwę polityczną ,powinni odejść w polityczny niebyt.