gośc
/ 89.74.161.* / 2015-07-29 10:39
Nie wypowiadam się na temat Zmarłego - poza przekazaniem wyrazów współczucia Jego bliskim.
Natomiast, skoro w artykule poruszono kwestię przejmowania biznesu pana Kulczyka przez jego dzieci, to wiele na ten temat mogą powiedzieć np. mieszkańcy ul. Kazimierzowskiej (na odcinku przy Rakowieckiej) w Warszawie. Często tamtędy przejeżdżam i mam pewne spostrzeżenia. Tam są budynki przejmowane przez dzieci Kulczyka i potwierdzenie, że jak się ma kasę, to wszystko wolno. O lokatorach zmuszonych do wyniesienia się z zajmowanych mieszkań komunalnych niech oni sami mówią. ale samochody blokujące chodniki w związku z niekończącym się "remontem" budynku oraz luksusowe auta "właścicieli" lub osób nadzorujących ten remont, parkujące tam, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju - oczywiście przy absolutnej bezkarności kierowców, utrudniają przejazd i stwarzają zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Rośnie nowe pokolenie Kulczyków w poczuciu pełnej bezkarności - kasa załatwi wszystko -czyż nie?