Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jankowiak: To był wyjątkowy rok

Jankowiak: To był wyjątkowy rok

Money.pl / 2006-12-28 17:18
Komentarze do wiadomości: Jankowiak: To był wyjątkowy rok.
Wyświetlaj:
Mik Michael / 87.99.44.* / 2006-12-28 17:18
Sukcesem dla Europy ma być 2,5% wzrost gospodarczy ,przy tak wysokim potencjale , to samo tyczy się USA, każdy patrzy tylko z obawą , zeby nic nie stało się z dolarem w wyniku rosnącego zadłużenia USA i złego bilansu handlowego z zagranicą. Światowa gospodarka nigdy nie była zadłużona tak wysoko jak ma to miejse teraz , wskaźnik długu do majątku nie był nigdy tak wysoki jak obecnie. Ględzenie, że 5,3% wzrostu gospodarczego przy inflacji 2%-2,5% , ma być wielkim sukcesem, sukcesem ma być to , ze pieniądz z biegiem czasu deprocjonuje się zamiast zyskiwać moc nabywczą, to wg kretynów niedorobionych ekonomistów jest sukces...
Polska kompleksowa gospodarka mająca potencjał osiągać spokojnie wzrosty 10%-owe jedzie na jedynce a wszystkie debile cieszą sie, ze inflacja i tak jest niska bo z takim przegromny wzrostem gospodarczym i rezerwami walutowymi NPB nie mółby sobie poradzić z nadpodaża pieniądza.
Dla debili ekonomicznych nie jest wielkim ryzykiem to , ze wzrost PKB opiera się w większości na exporcie i nie podejmuje sie działań aby rynek w Polsce napedzał się własną wewnętrzną siłą .
Ej zlobbowane debile albo nie nadające się do tego aby kiedykolwiek zajmować się ekonomią szczesliwego Nowego Roku 2007, niech wam sie mózgi wyprostują, bo dzić jest 5,3% jutro moze być 3,5% i tez bedzie cie mowic jełopy ze jest tak dobrze jak nigdy nie było....
Marqus / 217.8.162.* / 2006-12-29 09:43
100% racji - szczególnie jak się weźmie pod uwagę przyrost długu publicznego do przyrostu PKB to już śmiech bierze.
Bernardo / 83.30.227.* / 2006-12-29 09:08
Miałem w swoim życiu różne okresy początkowo zarabiałem 1200zł miesięcznie i 10% podwyżki płac do 1320 wydawał mi się sukcesem, w tamtym roku, gdyż jako kawaler nie miałem stałych rosnących wydatków na utrzymanie mieszkania, rodziny itp. Po paru latach, gdy założyłem rodzinę zarabiałem 2800zł i dostałem 20% podwyżki, czyli 560 złotych to byłem z tej podwyżki niezadowolony, bo starszy o 10 lat pracownik wykonujący to samo dokładnie, co ja miał przed podwyżka 3400 złotych i dostał również, 20% czyli 680 złotych więcej a w międzyczasie wzrosły czynsze, ceny samochodów, energia, woda, gaz, więc różnica w poziomie życia pomiędzy mną a nim powiększyła się na moją niekorzyść. Bo robiąc dokładnie to samo, ale znacznie lepiej jakościowo zarabiałem po podwyżce o 720 złotych mniej a przed podwyżką tylko o 600 złotych mniej. Dlatego zmieniłem firmę.
Natomiast, gdy za kilka lat zarabiałem 8000zł i dostałem 10 % podwyżki, podczas gdy moi podwładni otrzymali 20 % to byłem bardzo zadowolony, bo 10% z 8 tys. to więcej niż 20% z 3 tyś. Podobnie jest z wzrostami PBK i innych wielkości makroekonomicznych. Dla Niemców mających 3 krotnie wyższy wskaźnik PBK na głowę mieszkańca wzrost 3,5% daje większy przyrost w wartościach bezwzględnych niż dla Polaków 5,6% wzrostu, ale od wyjściowego PBK 3 razy mniejszego ot i cała różnica w ocenach. A co jest sukcesem mieć o 500 EURO więcej z tytułu 3,5% czy o 250 EURO więcej z tytułu 5,5% wzrostu???

Najnowsze wpisy