BOJKOT Nowej Prawicy w mediach trwa. Wczoraj chciałem spytać Panią Europosłankę Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz (PO) byłą pełnomocniczkę rządu ds. równouprawnienia co ona, bojowniczka o RÓWNOŚĆ, może zrobić jako europosłanka, żeby media publiczne i inne mainstreamowe (zależne od rządu poprzez reklamy) nie bojkotowały Nowej Prawicy i pozwalały działaczom tej partii wygłaszać poglądy w takim samym stopniu jak przedstawicielom innych partii. Wczoraj chwaliła się ona w Poznaniu, że zrobiła wiele dobrego jako pełnomocnik. Skoro więc już wywalczyła równość dla gejów i lesbijek, niepełnosprawnych, kobiet i.t.p. to może niech teraz zajmie się dyskryminacją ze względu na poglądy polityczne. Skoro Nowa Prawica uczestniczy w wyborach i uzyskuje mandat społeczny, to należy o poglądach prezentowanych przez tę partię informować, dopuszczać do debat, informować o jej kandydatach. Skoro Pani Kozłowska-Rajewicz ma takie osiągnięcia na polu walki z dyskryminacją i tyle zrealizowanych programów, niech skłoni rząd do podjęcia jeszcze jednego: Rządowego Programu do Walki z Dyskryminacją przedstawicieli Nowej Prawicy w środkach masowego przekazu.

A może to kolejny typ do koryta, teraz to nie wiadomo Panie!

Odrzucili oni wówczas współpracę z partią Korwin-Mikkego, zarzucając mu homofobiczne poglądy i antysemityzm

Czyżby z Korwinem było wszystko w porządku jednak? Nie chodzi o to, że ma takie poglądy. Chodzi o to, że ich nie ma, a są mu zarzucane :)