Piotr, Dublin
/ 89.100.42.* / 2009-11-28 00:00
Niestety nadajemy na innych falach bo wiekszość argumentów to złodziejstwo (jak sie kupuje to nie jest kradziez) - kolonizacja (?). Zpewniam Cię, firmy nie po to inwestuja, zeby cos ukrasc tylko mieć zysk. Ja wiem, to pojęcie nie funkcjonowalo w PRLu i ciezko niektorym je pojąć. Jeżeli w Polsce jest drogo, to pójdą gdzie inndziej. Jeżeli staki szybciej i taniej robi sie w Korei to po co placic wiecej w Polsce?
No to parę faktów dla miłośników komuny odnośnie prywatyzacji. Nie zauwazyliscie jeszcze, ze wiekszosc sprywatyzowanych zakladow przetrwala i daje miejsca pracy u siebie jak i firmom wokół.
Kilka przykladów na plus:
Thomson w Piasecznie
Gillette w Łodzi (dawniej Polsilver)
Polpharmy
zakłady z dawnego Zjedoczenia Pollena
Eaton SA w Tczewie(dawniej FPS)
Sektor bankowy - bardzo dobra prywatyzacja, zauważ, że nasze banki mocno się trzymają w odróźnieniu od ich zachodnich właścicieli
Na minus:
Wszystkie państwowe firmy. Bo nawet jeśli jest zysk, to zeruje na tym aparat panstwa a nie obywatele, nie mówiąc o związkowcach i ich firmach przyczepionych do zakładu.
Tam, gdzie dotąd jest własność państwowa w wielu przypadkach firmy ledwo dyszą lub padły
- stocznie - brak właściciela, związki rozpasane, kupa ludzi chodząca z kąta w kąt udających że pacują. (jestem z Trójmiasta i widziałem te zabytki) Zauważ, że mniejsze stocznie wokól mają zamówienia dorze prosperują.
- grupa PKP z Przewozami Regionalnymi na czele
- Poczta Polska
- PKSy
Mógłbym wyliczać i wyliczać.
I co Ci ten piąty rozbiór zabrał? Ktoś koparkami wywozi ziemię do Niemiec? Rozbiór to był za komuny, zabrali ludziom wolność i rozum. Ja w komunie miałem szare dzieciństwo i tego komuchom nie zapomne. Na szczęście czuje się teraz jak Europejczyk, mogę pracować w Europie i swobodnie przekraczac granice, czerpac z doswiadczenia innych. I przestań słuchać RM i innych szarlatanów.