pwidz
/ 77.253.197.* / 2015-08-14 00:01
Co tam taki ekonomista może wiedzieć. Najważniejsze, żeby wytworzyć wrażenie, że PiS musi wygrać wybory, bo wtedy Duda będzie mógł zrealizować marzenia motłochu, że za nic-nie-robienie wspaniały Andrzej & ska zapewni wysokie emerytury za krótszy staż pracy, utrzymanie każdego dziecka (ale oczywiście tylko takiego, które urodziło się bez grzechu rodziców). Jedynym celem tej taktyki jest zapewnienie wygranej PiS w jesiennych wyborach. A później? Przez pierwszy rok niespełnianie obietnic zrzuci się na bałagan po Platformie. W drugim roku za ekonomiczne niepowodzenia oskarży się Unię albo Rosję (ewentualnie i tych i tych na wszelki wypadek). I jakoś przeleci. Bo nie sądzę, by politycy PiS byli aż tak głupi, by poważnie traktować swoje obietnice. Ale jeżeli rzeczywiście są, to ratuj się kto może.