ANNA - WO
/ 188.246.158.* / 2014-03-24 14:06
My WO nie brzydzimy się,że ktoś będzie robił na nas karierę polityczną.będziemy szczęśliwi gdy ktoś wreszcie zauważy nasz problem
Więźniarka własnego domu wołająca o pomoc w imieniu 150 tys.opiekunów
Szanowny Panie
przesyłam na Pana ręce nasz list Wykluczonych opiekunów,który zawiera całe sedno naszej walki .
Prosimy o rozpowszechnienie naszego APELU w trosce o naszych starszych,chorych RODZICÓW o naszych braci,siostry mężów i dorosłych dzieci,którzy leżą przykuci do łóżek i potrzebują pomocy opiekuna
Będziemy wdzięczni za pomoc
Wykluczeni Opiekunowie
KRZYK ROZPACZY – Apel Wykluczonych Opiekunów
Wykluczeni Opiekunowie Osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji zwracają się z prośbą do koalicji rządzącej na czele z Panem Premierem Donaldem Tuskiem, do Wszystkich Posłów i Senatorów o wnikliwe zapoznanie się z dramatyczną sytuacją w jakiej się znajdujemy.
Wszyscy ludzie dobrej woli, Szanowni Państwo Redaktorzy, pomóżcie nam! Nie bądźcie obojętni wobec naszego katorżniczego losu!
Dlaczego w tym państwie jesteśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii?
Czy znajdą się ludzie, którzy pochylą się nad losem Wykluczonych Opiekunów?
Od dnia 1 lipca 2013r. jesteśmy pozbawieni Świadczenia Pielęgnacyjnego przyznanego bezterminowo z tytułu opieki nad dorosłym członkiem rodziny. Od tego czasu mija 7 miesięcy. My Wykluczeni Opiekunowie prowadzimy nieustającą walkę o przywrócenie nam tego Świadczenia Pielęgnacyjnego, które było swoistym zadośćuczynieniem z powodu utraconych dochodów, z braku możliwości podjęcia zatrudnienia nie z własnej winy.
Rzecznik Praw Obywatelskich stanął w naszej obronie kierując wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niezgodności art. Art. 11 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 7 grudnia 2012 r. o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1548)
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że „Przywrócenie stanu zgodnego z konstytucją wymaga więc w tym wypadku interwencji ustawodawcy, który powinien wprowadzić stosowne korekty np. do ustawy o świadczeniach rodzinnych, w celu wyeliminowania niezgodności mającej źródło w art. 11 ust. 1 i 3 ustawy zmieniającej. Wraz z upływem czasu ta niezgodność będzie powodowała narastanie negatywnych następstw dla osób pozbawionych świadczeń pielęgnacyjnych, co powinno skłaniać podmioty dysponujące prawem inicjatywy ustawodawczej do podjęcia prac legislacyjnych bez zbędnej zwłoki.”
W szeregach Wykluczonych Opiekunów zapanowała radość, ale była to radość przedwczesna.
Od dnia orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego tj. 5 grudnia 2013r. do dnia dzisiejszego nadal nie mamy perspektywy na poprawę naszego losu!
My Wykluczeni Opiekunowie podejmujemy próby uzyskania informacji w MPiPS na jakim etapie są prowadzone prace związane z konsumowaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Ostatnią podróż do Warszawy Przedstawiciele Wykluczonych Opiekunów odbyli w dniu 16 stycznia br. Pojechali na umówione spotkanie z Panią Minister Seredyn, przeznaczając ostatnie grosze na podróż, nie wykupując leków, nie opłacając rachunków. Jechali pełni nadziei w celu otrzymania informacji o przebiegu prac nad ustawą realizującą orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Tam spotkali się z chłodnym, lekceważącym przyjęciem ze strony ministerialnych urzędników. Dowiedzieli się, że strona ministerialna nie ma żadnych wiążących informacji, że jest kompletnie nieprzygotowana do tego spotkania. Wykluczeni Opiekunowie jadąc przez całą Polskę, poświęcając swój bezcenny czas i pieniądze na ten wyjazd spotkali się z bezdusznością, brakiem empatii, totalną ignorancją, z murem niechęci i lekceważenia. Emocje na tym spotkaniu sięgały zenitu. Był płacz i rozpaczliwe wołanie o przyśpieszenie prac nad specjalną ustawą o świadczeniach rodzinnych, która przywracałaby świadczenie pielęgnacyjne w trybie pilnym! Odpowiedzią na to był pogardliwy wzrok i szyderczy uśmiech Pana Dyrektora Olgierda Podgórskiego. Zachowanie Urzędnika z MPiPS było cyniczne i poniżej krytyki!
My, Wykluczeni Opiekunowie już tak dłużej nie możemy żyć. Dopada nas depresja i nędza! Ludzie nie mają pieniędzy na wykup leków o 100% odpłatności ,na prywatne wizyty lekarskie. Nadal nie mamy opłacanych składek zdrowotnych. Szpitale żądają od nas wniesienia opłat za leczenie. Jesteśmy wykluczeni z systemu pomocowego państwa, z systemu ubezpieczeń społecznych, nie mamy ubezpieczenia na wypadek utraty zdrowia a nawet śmierci. Nasi podopieczni UMIERAJĄ, a ich opiekunowie GŁODUJĄ! Za chwilę dotknie nas bezdomność z braku środków na opłacenie czynszu!
Ponawiamy pytanie JAK DŁUGO BĘDZIE TRWAŁ TEN KOSZMAR?
Ilu jeszcze naszych podopiecznych musi umrzeć?
Kiedy rząd polski zainteresuje się losem osób najsłabszych, losem pokrzywdzonych, ciężko chorych, którzy muszą przez całą dobę mieć przy sobie opiekuna, bo nie są wstanie wziąć sobie przysłowiowej szklanki wody.
PATOLOGIA SPOŁECZNA i wykolejony margines są w naszym państwie traktowani lepiej niż MY W