edeq
/ 164.127.64.* / 2013-03-01 10:05
Japońce robią aferę z jednego gwałtu raz na kilkanaście lat, a już nie pamiętają jak podczas IIWŚ masowo porywali dzieci do burdeli. Głownie Chinki, ale też Europejki, zarówno dorosłe kobiety, jak i dzieci nawet poniżej 10 roku życia, które nie zdążyły uciec z kraju ogarniętego wojną. Jeżeli kobieta lub dziecko przeżyli wielokrotne gwałty japońskich oprawców, to często było przez nich mordowane dla zabawy.