Forum Forum emerytalneInne

Jarosław Kaczyński krytykuje reformę emerytalną

Jarosław Kaczyński krytykuje reformę emerytalną

Wyświetlaj:
luzak / 89.68.59.* / 2012-03-18 17:26
POparańcy ...(P)ARTIA (O)SZUSTÓW...........!
ździcho / 77.254.236.* / 2012-03-02 08:44
Jarosławie! Do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wzorem Marszałka Piłsudskiego na Kasztance wjedź! W nich bij! Na prawo i lewo szablą siecz! Marsz, marsz Kaczyński z ziemi Polskiej do Polski!
Orkan / 31.11.206.* / 2012-03-01 11:43
Przecież to na rękę PIS-owi - powinni się cieszyć. Zaczną rządzić i to zmienią. Zacierałbym ręce na ich miejscu.
żielony pas / 79.186.32.* / 2012-02-29 22:01
KACZYŃSKI SPADŁ NA DNO KLASY POLITYCZNEJ,politykę robi krzykiem i burdami ulicznymi jak jakis menel pospolity.i takie pożal się boże chce zostać premierem.
Lorunia / 188.47.63.* / 2012-03-02 12:12
Czemu pas ? a nie zielona wyspa ! wyprany mózg ! albo coś mózgo -podobnego .
~bojownik / 188.33.211.* / 2012-02-29 21:34
JAROSŁAW POLSKĘ ZBAW
bMal / 83.14.11.* / 2012-02-29 20:58
pewnie straci mój głos. W 2008 zastałem wy...many bo nie załapałem się na pomostówkę, 33 lata w warunkach szkodliwych przestały się liczyć do wcześniejszej emerytury. Kpina, ale za biurkiem się tego nie widzi.
Lorunia / 79.162.234.* / 2012-03-01 09:01
Nie załapałeś się na pomostówkę przez PO, pSL i SLD. PiS głosował przeciw odebraniu pomostówek dla Ciebie i wielu innych .Olejniczak namówił Napieralskiego aby poparł tą ustawę ! i przeszła proste ! jaką krótką pamięć macie panowie . Ręczę , że jak wejdzie ta reforma emerytalna to będzie dość czasu aby wszystkim Polakom wmówić , że to piS chciał tej reformy i ją poparł i wszystko przez nich, że trzeba dłużej pracować
tańczący_z_fundami / 83.31.91.* / 2012-03-01 22:55
Tacy wogóle nie mają pamięci, wszystko co im w głowie siedzi zostało tam wepchane przez media, po to TVN z GW trąbią od rana do nocy że wszystko to wina PiS i Kaczyńskiego. Sam ostatnio włączyłem TVN i dowiedziałem się że wszelkie ekscesy rządu to wina PiS bo jako opozycja powinna powstrzymywać złe działania PO. no masakra, ale jak widać działa.
KijNaPiSoubeckiRyj / 97.88.245.* / 2012-02-29 20:54
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
KijNaPiSoubeckiRyj / 97.88.245.* / 2012-02-29 20:36
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
[Ten komentarz został zgłoszony do usunięcia przez 1 osobę - ~Kris.]
jestem za a nawet przeciwko / 87.251.252.* / 2012-02-29 20:26
IMS (fragmenty) :

PAMIĘTACIE ???

"21 postulatów z 17 sierpnia 1980 roku.(fragmenty)

1. Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych wynikających z ratyfikowanych przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy, dotyczących wolności związków zawodowych.(...)

3. Przestrzegać zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku, publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań. (...)

6. Podać realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez:
a) podanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej,
b) umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform. (...)

12. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywileje MO, SB i aparatu partyjnego poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych zlikwidowanie specjalnych sprzedaży, itp. (...)

14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, a dla mężczyzn do lat 60 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 lat dla mężczyzn bez względu na wiek. (...)

16. Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracującym. (...)
17. Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących. "


(źródło : IMS)
honor / 46.205.125.* / 2012-02-29 19:33
W końcu ktoś sie sprzeciwia GŁOŚNO ostatnim wybrykom rządu. Poczytajcie sobie jaki wiek emerytalny jest w państwach wysoko rozwiniętych w innych rejonach świata; Japonia, Korea pd.. Włochy itp itd... Establishment zachodni/silniejszy chce nas wyniszczyć i stratować. STOP mówimy "dżungli".
JanuszPOlikot / 2012-02-29 19:32 / Tysiącznik na forum
Donald Tusk, który nie ukrywał absolutnej pogardy dla możliwości
polskiego przemysłu, dając do zrozumienia, ze cały nasz przemysł jest jakoby tylko kupą bezwartościowego złomu. W wystąpieniu na spotkaniu z wyborcami w Starachowicach w sierpniu 1993 roku Tusk deklarował:
'Mogę stanąć nago na głowie na szczycie Pałacu Kultury i powtarzać, że prywatyzacja już przyniosła Polsce biliony złotych, że polskie przedsiębiorstwa są mało albo nic nie warte i dlatego są tanio sprzedawane' (podkr.- J.R.N.) (por. Z. Nowak, "Tusk nagi", "Gazeta Wyborcza", z 14-15 sierpnia 1993 r.).
Można by długo wyliczać przykłady najnowocześniejszych polskich zakładów, sprzedanych w ręce zachodnich przedsiębiorców za bezcen, po cenie kilkakrotnie niższej od ich rzeczywistej wartości. Największą i najnowocześniejszą celulozownię i papiernię w Kwidzynie sprzedano zaledwie za 120 mln dolarów, choć warta była 600 mln dolarów. Dość przypomnieć, jak pysznił się swym kwidzyńskim zakupem amerykański dyrektor C. Cato Ealy, mówiąc w wywiadzie dla "Journal of Business Strategy" (marzec - kwiecień 1993):
"Wierzymy, ze zarobimy bardzo atrakcyjny dochód z tej inwestycji. (...) Polski rząd wydał prawdopodobnie trzy do czterech razy tyle na zbudowanie tej fabryki i dzisiaj byłaby ona w zasadzie nie do kupienia nawet za zbliżoną cenę nigdzie indziej w świecie". Nigdzie indziej w świecie, poza Polska, dzięki "wielkoduszności"
liberałów gospodarczych takich jak Janusz Lewandowski czy Donald Tusk!
Sam Tusk nigdy się nie wytłumaczył z nagłośnionego choćby w Starachowicach w 1993 r. Publicznego dorabiania ideologii dla grabieżczych wyprzedaży, niszczących majątek Rzeczypospolitej, majątek nas wszystkich!
JanuszPOlikot / 2012-02-29 19:31 / Tysiącznik na forum
Ciekawe, ze były lider PO Jan M. Rokita zapytywany przez rozmówców (M. Karnowskiego i P. Zarembe),skąd wywodzi się stereotyp Donalda Tuska jako "nieco leniwego birbanta", odpowiedział: "Ten stereotyp wywodzi się z radosnej, nieco ludycznej atmosfery dawnego Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Sam
Tusk wzmocnił go cokolwiek nieostrożnymi wywiadami, w których mówił na przykład o tym, ze ’kupuje drogie garnitury". Rokita tłumaczył zarzuty leniuchowania, padające pod adresem Donalda Tuska nawet z szeregów Unii Wolności, m.in. tym, ze Tusk jako "dysydent w Unii Wolności został zahibernowany na całe cztery lata na stanowisku marszałka Senatu [był wicemarszałkiem] - J.R.N.]. To była funkcja demoralizująca. Marszałek Senatu nie robi nic. Wicemarszałek Senatu nie robi podwójnie nic" ("Alfabet Rokity...", op. cit., s.285).
Niezbyt obfitujący w dokonania był również kolejny występ Donalda Tuska w roli wicemarszałka, tym razem Sejmu. Jego wystąpienia sejmowe "można było policzyć na palcach jednej ręki" (wg "Gazety Wyborczej" z 15-16 października 2005 r.). Do jakiego stopnia "pracuś" Tusk lekceważył swoją funkcję, możemy przekonać
się choćby z tekstu Piotra Jakuckiego w "Naszej Polsce": "(...) Wróćmy do pewnej sytuacji z sierpnia 2003 r., gdy Tusk był wicemarszałkiem Sejmu. Jak informował 'Głos Wybrzeża' (8-10 sierpnia 2003 r.) w czasie, gdy posłowie dyskutowali o sprawach istotnych dla kraju, Tusk - prowadzący obrady - znudzony, udając, ze
czuwa nad przebiegiem dyskusji, oglądał na monitorze mecz Interu Mediolan z VB Stuttgart". Piotr Jakucki tak komentował to zachowanie Tuska: "Wyobraźmy sobie teraz sytuację, gdy Rosja odcina nam gaz, a Niemcy wyłączają prąd w przejętych przez nich elektrowniach. Jak reaguje prezydent Tusk? Mówi: 'Nie przeszkadzajcie, jeszcze dwadzieścia minut do końca meczu'" (por. P. Jakucki: Wybierzmy Polskę!, "Nasza Polska" z 18 października 2005 r.).

W wywiadzie dla magazynu "Viva" Tusk powiedział m.in.: "Mam zbyt dużą łatwość pozorowania dobroci.(...) Mam dość naturalną skłonność - może nawet zbyt perfekcyjnie ja wyszlifowałem - unikania sytuacji, które wiążą się z czymś przykrym albo z wysiłkiem (...)" (cyt. za: P. Smoleński: Garnitury marszałka, "Gazeta Wyborcza" z 10 września 2001 r.). Współautor "Krakowskiego Przedmieścia 27" Tomasz Skory przypomniał rozmówcy z "Wyborczej", iż o Tusku powiedziano kiedyś, "ze to takie polityczne dziecię, kobietę uwiedzie ,faceta rozbroi" (por. tamze).
skomentuj
JanuszPOlikot / 2012-02-29 19:30 / Tysiącznik na forum
Ciekawe, ze nawet były protektor gdańskich liberałów: J.K. Bieleckiego i D. Tuska - Bronisław Geremek, uważał ich za "chłoptasi, którym gdzieś tam przy Wałęsie nogi urosły, i że powinni nadal taplać się w gdańskim bajorku, a nie brać do poważnej polityki". Tak to przynajmniej wspomina w swej książce Jan M.Rokita (por. "Alfabet Rokity", Kraków 2004). Dziś, gdy media uparcie próbują kreować mit stanowczego i
zapracowanego Tuska, dziwnie zapomina się, ze przez wiele lat uchodził on za typ lenia i sybaryty. Sam zresztą wcale kiedyś nie ukrywał tego typu skłonności u siebie. W wywiadzie udzielonym w 1991 r. mówił: "Bardzo cenie sobie luz. (...) Tak w ogóle to lubię poleniuchować, nie mam manii prześladowczej, że ciągle muszę coś robić. Na przykład lubię leżeć w łóżku i patrzeć bezmyślnie w sufit" (podkr. - J.R.N.) (cyt. za: R.Kalukin op. cit.). Jeszcze w styczniu 1997 r. Tusk szczerze wyznał w wywiadzie dla "Głosu Wybrzeża", pytany, z jakiego powodu najczęściej gryzie go sumienie, odpowiedział: "Z powodu lenistwa". Mówił to ten sam człowiek, który w jednym z wywiadów ostro pomstował na polską "próżniaczą klasę polityczną”

W młodości Donald Tusk związał się z gdańską opozycją i szybko zafascynował się liberalizmem. W latach 80. pracował w Spółdzielni Pracy Robót, która w najlepszym dla niej okresie zatrudniała setkę pracowników: działaczy Ruchu Młodej Polski, liberałów i ludzi z "Solidarności". Jego kolega Mirosław Rybicki, wówczas członek Ruchu Młodej Polski, opisywał: "Gdy pracowaliśmy w spółdzielni, piło się sporo. Donald tez za kołnierz nie wylewał. Przeciwnie. Pamiętam, ze kiedyś razem się zastanawialiśmy, czy przypadkiem nie przesadzamy. Myślę, ze byliśmy gdzieś na granicy, od której zaczynają się problemy z alkoholem" (por. I.Ryciak, D. Wilczak, "Te sprzeczności", "Newsweek" z 30 października 2005
JanuszPOlikot / 2012-02-29 19:32 / Tysiącznik na forum
Czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale - to zabrzmi dziwnie - w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą. Nie za to biorę pieniądze i nie to powinienem tam robić". To dość osobliwe oświadczenie Donalda Tuska, jako wicemarszałka Sejmu, zawarte z jednym w wywiadów ("Przekrój", nr 15 z 2005 r.)


Donald Tusk peroruje dziś o swojej dumie z Polski i polskości, starannie przemilczając, jak kiedyś wyszydzał tę polskość jako "nienormalność". Akcentuje swoją rzekomą żarliwość w obronie interesów narodowych, choć przez lata tak zawzięcie działał przeciw tym interesom.
Niegdyś polskość, według Donalda Tuska, to była nienormalność i niechciany temat: "Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń? Polskość - to nienormalność - takie skojarzenie nasuwa mi się z bolesna uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu" ("Znak", nr 11-12, z 1987 r.). Dziś deklaruje ,że Polska jest jakoby jego pasją. Pewno bardzo chciałby zapomnieć o swym dawniejszym szczerym tekście .W dalszej części tamtej wypowiedzi ze swadą
perorował: "Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski, tej ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas
ogłupia, zaślepia, prowadzi w Krainie mitu. Sama jest mitem".
nextoss / 109.76.153.* / 2012-02-29 19:19
Kaczyński jest małośmiesznym starym clownem
JanuszPOlikot / 2012-02-29 18:54 / Tysiącznik na forum
Mogę zrozumieć że premier może być niskiego wzrostu......Ale nie POtrafię zrozumieć POletariatu że oni wybierają Dyzmopajaca
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy