Forum Polityka, aktualnościKraj

Jarosław Kaczyński o tragedii pod Smoleńskiem

Jarosław Kaczyński o tragedii pod Smoleńskiem

Wyświetlaj:
Elendir / 2010-05-28 07:01 / Łowca czarownic

Te dwa przypadki nie mają ze sobą nic wspólnego - ocenił Jarosław Kaczyński.

To nic wspólnego to ten sam Kaczyński (który i wtedy leciał) i ten sam pilot (który wtedy był drugim pilotem). Po prostu Kaczyński wyciągnął wnioski z poprzedniej sytuacji jak decyduje się o miejscu lądowania...
kaczorek ma motorek / 2010-05-27 21:06 / Tysiącznik na forum
jak zaczniecie sobie czytać niezależne strony internetowe w których są wypowiedzi prawdziwych fachowców to nie będziecie mieli wątpliwości , porównajcie sobie to z wypowiedziami Klicha który bredzi niewiarygodne brednie , po za tym nie było żadnych przeszkód w Warszawie by prezydencki samolot wystartował o czasie ,trzymali go tam 30min ,zapytajcie teraz Tuska dlaczego? to było zaplanowane
Poparzcie sobie na You Tube jaka była pogoda 15 km dalej na cmentarzu w momencie jak zebrani dowiadują się o katastrofie żadnej mgły

http://www.youtube.com/watch?v=Ks516E4Fmsk
A teraz zobaczcie sobie pierwsze sekundy po katastrofie
http://www.youtube.com/watch?v=0oGQE9kIsoQ
Jest różnica a tylko 15 km
Ta mgła i sfałszowane echo sygnału GPS
Wszystko mieli perfekcyjnie zaplanowane włącznie z celowym 30 min opóźnionym wylotem z Warszawy
----- / 83.1.81.* / 2010-05-28 09:44
Ty żeś chyba wczoraj się urodził. Jadąc np 20 km, mgła przez pięć utrudnia widoczność, przez pięć następnych nie, następne pięć znowu utrudnia itd. Tak samo pojawia się i znika, w ciągu 10 minut może pójść do góry, jeżdżę około 100 tyś rocznie, wiec wiem. Czytać się nie da o teorii spisku, każdy ma dawno zdanie wyrobione, wieć przestań człowieku bredzić. Ogólnie nie byli moją rodziną, więc mało mnie obchodzą.
Nts / 94.246.126.* / 2010-05-27 20:36
To nie prawda, że piloci lądowali, bo uroczystości ze względów politycznych musiały się udać. Prawdą jest, że zrobili to kosmici, ktorzy współpracowali z Rosjanami.
GRUBA LOLKA / 89.78.32.* / 2010-05-28 22:44
A ja sądzę że to właśnie prezydent polecił lądować tym biednym pilotom
zawsze był zadufany chciał pokazać co on nie potrafi i zginęli niewinni ludzie
państwoprawa / 213.218.140.* / 2010-05-27 17:44
Kogo tak naprawdę reprezentuje Edmund Klich?

Edmund Klich, kiedy usłyszał o smoleńskiej katastrofie poczuł nagły patriotyczny impuls, wsiadł w samochód i ruszył w try miga do Warszawy, do ministra Grabarczyka, choć nikt go o to nie prosił.

Podczas tej podróży jakimś dziwnym telepatycznym trafem zadzwonił właśnie do niego z Moskwy Pan Aleksiej Morozow, szef Komisji Technicznej MAK, jakby przeczuwając, że on na pewno już z samego rana opuścił bloki startowe. Czy już wtedy uzgodniono procedowanie w myśl załącznika 13, konwencji chicagowskiej?

Dzieje się to w demokratycznym państwie prawa, kiedy nikt z rządu jeszcze z Edmundem Klichem nie rozmawiał, nie mówiąc już o delegowaniu go, jako przedstawiciela Polski do komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy. Pierwsi kontaktują się z Klichem Rosjanie.

Naczelny prokurator wojskowy płk Krzysztof Parulski, zarzucił Edmundowi Klichowi “utrudnianie śledztwa i działanie na szkodę kraju”.

Dlaczego? Bo Edmund Klich stanął po stronie Rosjan i uniemożliwiał bezczelnie udział polskiego specjalisty w przesłuchiwaniu rosyjskiego meteorologa. Oto, co mówił na konferencji prasowej 27 maja:

– Specjalista z komisji został zaproszony przez prokuratorów polskich do współpracy w czasie wysłuchiwania meteorologa – Powiedziałem panu Grochowskiemu – bo ja kierowałem wojskowymi tylko przez pana Grochowskiego, nie samodzielnie – żeby go odwołał albo, jeśli chce dalej tam pracować, to zostaje już wśród prokuratorów, a ja powołam z kraju kogoś innego

Dalej wszystko wyglądało tak, jakby Rosjanie za wszelką cenę chcieli Klicha postawić na czele polskiej komisji.

Obecne tourne Klicha po wszystkich polskich mediach i obarczanie odpowiedzialnością za tragedię załogi i generała Błasika, to wielki skandal. Kilka razy dziennie Edmund Klich stopniuje napięcie i wrzuca kolejne sensacyjne informacje pochodzące ponoć z zapisu „czarnych skrzynek”. Informacje te dziwnie korespondują z doniesieniami rosyjskiej prasy i ocenami tamtejszych specjalistów.

Proszę teraz skonfrontować obecne działania Klicha z jego wypowiedzią na oficjalnej konferencji prasowej z 27 maja.

„Problem jest taki, że tego zapisu rozmów w kabinie generalnie się nie udostępnia. W społeczeństwie jest takie mniemanie; pilot, pogoda, technika.. prawda.

Nie będzie się wtedy szukać tych błędów systemowych tylko się powie, aha, no, piloci tam coś, może tak. Wybierze się tylko część tego i będzie to służyć manipulacji, a nie ujawnieniu przyczyn. Generalnie wiemy, co się stało. Trzeba odpowiedzieć, dlaczego się stało, a to są analizy, to są obliczenia, tu nie…tu nie można iść na skróty. Proszę państwa gdybym ja się zgodził na to i komisja rosyjska to przyjęła, to przecież by nas odsądzono od czci i wiary, bo ten raport to będzie kilkadziesiąt stron…może nawet więcej jak sto i każde zdanie będzie analizowane przez specjalistów myślę na świecie, bo takiego wypadku, o ile pamiętam nie było na świecie w lotnictwie… ani cywilnym, ani wojskowym, o takich skutkach.

Więc tu na pewno nie można iść na skróty. I teraz, co się wydarzyło, dlaczego się wydarzyło i trzecie pytanie, co zrobić, aby się nie wydarzyło w przyszłości? Ale to każdy obszar, to jest… Ja myślę, że po roku na pewno będzie raport, bo musi być raport, tak zwany pośredni, jeśli nie będzie zakończone, ale to jest w tych kategoriach czasowych…trzeba brać pod uwagę proces badawczy…”

Jaką grę i na czyje polecenie prowadzi Edmund Klich?

Kokos26

:
JAG1 / 83.20.241.* / 2010-05-27 17:11
Tak Panie Jarosławie, musimy poznać prawdę.
To może na początek opowie nam Pan, o czym Pan rozmawiał z bratem na krótko przed katastrofą ?
Pol^^ / 213.158.197.* / 2010-05-27 16:48
Państwo Polskie jest w fatalnym stanie, ale jest nadzieja w charyzmatycznych przywódcach. Tylko zgodne współdziałanie liderów największych sił politycznych -o jakie zabiega Jarosław Kaczyński - może podźwignąć nasz kraj.
Premier Tusk, po 10 kwietnia i ostatnich upokorzeniach ze strony Kremla wydaje się nieco zmieniony - dojrzalszy. Następne wybory parlamentarnie nie przyniosą zdecydowanego rozstrzygnięcia - czy wróci idea PO-PiSu?
Gall# / 213.158.197.* / 2010-05-27 16:31
Myśl o zamachu naszła mnie jako pierwsza, gdy dowiedziałem się o katastrofie. Broniłem się niedowierzaniem, że się ośmielili się mimo oczywistości podejrzeń.
Druga myśl – jeszcze straszniejsza - że nigdy nie poznamy prawdy, bo jeśli był to zamach, to kłamstwo dla świata i dla rządu będzie wygodniejsze...- nie bedą chcieli poznać (uznać) prawdy.
Następne wydarzenia jedynie utwierdzały mnie w tym przekonaniu: sprzępy informacji o opóźnieniu akcji ratunkowej, o zorganizowanej dezinformacji, bezwstydna postawa Putina i Tuska (ich zgodny opór przed umiędzynarodowieniem dochodzenia), przebieg śledztwa, zorganizowane niczszenie dowodów, i nad wzystkim profesjonalna kurtyna propagandowa
ciemnogródzianin / 83.31.219.* / 2010-05-27 16:17
To oczywista oczywistość
kwant2000 / 2010-05-27 13:51 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Czy był to z zimną krwią zaplanowany zamach na głowę państwa polskiego?
O tym dowiemy się – miejmy nadzieje - w niedalekiej przyszłości. Przyjmując wersję zamachu na pewno w wyjaśnieniu sprawy pomoże dziwne zachowanie się rosyjskiej maszyny IŁ-a 76, który lądował na smoleńskim lotnisku kilka minut wcześniej. Kluczową sprawą, której zamachowcy nie przewidzieli był przylot prezydenckiego samolotu z półgodzinnym opóźnieniem. Tak więc o godzinie 08.30 nad lotniskiem pojawiły się dwa samoloty; spóźniony samolot z Prezydentem Kaczyńskim oraz transportowy IŁ-76. Kontrolerzy na lotnisku zdecydowali, że pierwszy będzie lądował IŁ-76.

O godzinie 08.37.30 Rosyjski samolot rozpoczyna podchodzenie do ładowania (10 km od lotniska) Zamachowcy nie byli pewni, który samolot jako pierwszy będzie lądować, w związku z tym nie wyłączyli fałszywego nadajnika NDS, który zainstalowali w odległości 2,1 km od pasa startowego. Przypominam, że prawdziwy zagłuszony lub wyłączony nadajnik znajdował się 1,1 km od początku pasa startowego lotniska. Kilka sekund później rosyjski samolot mija prawdziwy nadajnik NDB w odległości 6,1 km, zaczyna się kierować sygnałem na fałszywy nadajnik NDB w odległości 2,1 km od początku pasa i 150 m obok jego osi.

O godzinie 08.39.20s w odległości 2,1km od lotniska samolot rosyjski otrzymuje fałszywy sygnał z fałszywego nadajnika NDB. Pilot IŁ-a jest przekonany, że znajduje się w odległości 1,1 km, a faktycznie jest oddalony od lotniska o 2,1 km. Pilot rosyjskiego samolotu nie wiedząc, że do początku pasa ma ponad dwa km zaczyna zwiększać prędkość opadania maszyny z 3 do 6m/s Kilka sekund później kosi pierwsze drzewa, łamie maszt prawdziwego nadajnika NDS znajdującego się w odległości 1,1 km, a następnie zrywa linie energetyczną. W dwie sekundy później cudem unika zderzenia z wysokim drzewem. W trakcie manewru omijania przeszkody samolot rosyjski przechyla się na lewe skrzydło i o mało nie zahacza nim o stojące na lotnisku samoloty. 0215 Uszkodzony Ił-76 oddala się od lotniska.

W tym czasie polski samolot otrzymuje pierwszy fałszywy sygnał z nadajnika NDS zainstalowanego 7,1 km od pasa startowego i około kilometra od ścieżki schodzenia. Prawdziwy nadajnik znajdujący się w odległości 6,1 km jest zagłuszony lub wyłączony. O godzinie 08g.40min.30 sekund Polski pilot otrzymuje fałszywy sygnał z fałszywego nadajnika NDB. Pilot polskiego samolotu jest przekonany, że znajduje się w odległości 1,1 km, podczas gdy faktycznie maszyna jest w odległości 2,1 km od początku pasa lotniska. Pilot potwierdza iż jest nad nadajnikiem NDB. Potwierdza też, że jest na wysokości 100-120 m (prawidłowa) i decyduje się rozpocząć schodzenie do ładowania. Zwiększa prędkość opadania z 3m/s na 6-8m/s.

Włącza się alarm TAWS ale pilot myśląc ze alarm ostrzega przed płyta lotniska, ignoruje sygnał. Pilot pomimo ze znajduje się w wysokości około 100 m nad dnem wąwozu nie słyszy ostrzeżenia więzy. Kilka sekund później w odległości 1,2 km i 80 m od osi pasa lotniska polski samolot zaczyna kosić pierwsze drzewa. O godzinie 08g.40min.45 sekund i odległości 1,05 polski pilot podnosi maszynę i zaczyna się unosić, niestety ukształtowanie terenu i ciężkość maszyny powoduje ze pomimo ze wzniósł maszynę na 20 metrów to ciągle znajduje się 4m nad ziemie gdzie na wysokości nadajnika NDB i odchyleniu od osi lotniska 40m uderza w drzewo tracąc mała cześć skrzydła (powinien tu mięć wysokość co najmniej 70m). Samolot zbacza w lewo ścina poszycie drzewa pod katem 45 stopni.. O godzinie 08g.40min.49sekund Polski samolot uderza w duża brzozę tracąc duża cześć lewego skrzydła i pilot traci kontrole nad samolotem. Samolot jest stracony.
############# / 83.19.187.* / 2010-05-27 16:27
Bajdurzenie nawiedzonego "prawdziwego patrioty"
lplp / 83.12.23.* / 2010-05-27 14:01
i Ci się chciało pisać takie głupoty... Gratuluje zawziętości
@@@ / 89.74.168.* / 2010-05-27 14:11
On przynajmniej napisal jakas tresc a ty co napisales? - ZERO
JAG1 / 83.20.241.* / 2010-05-27 17:05
Dużo słów, to jeszcze nie treść.
waz(usa) / 79.102.210.* / 2010-05-27 20:42
A caly ten zamach zorganizowal Walesa-Bolek!
Jola2010 / 178.56.59.* / 2010-05-27 13:33
Wszyscy komentowali kartofli, a teraz szykują się dwa komo (żeby nie rzec komucho) - kaszaloty. Zachęcam do poszukania zdjęć p. Komorowskich - tragednia - brzydszej pary polityków chyba nie ma na świecie.
tot / 178.36.200.* / 2010-05-27 12:42
Zostanie prezydentem... Czas poszukać kandydatki na Pierwszą Damę
wiwan / 2010-05-27 12:02

Zdecydowanie odrzucił spekulacje mediów, by jego brat polecił pilotom lądować...

O ile mi wiadomo nie było go na pokładzie, skrzynki nieujawnione, więc trochę za wcześnie na to odrzucenie.
Ale bardziej zwraca moją uwagę już drugie w tej kampanii posłużenie się osobą pani Kaczyńskiej (matki) w celu ocieplenia wizerunku Jarosława. Przerwał umówiony wywiad, by jechać do szpitala, mimo, że żadnej zmiany stanu zdrowia nie było...
Wzruszające....
Luuucy / 83.21.33.* / 2010-07-15 01:30
Teraz rozumiem, dlaczego Jarosław Kaczyński za wszelką cenę chciał wygrać wybory prezydenckie. Tylko wtedy mógłby zatuszować przyczyny katastrofy smoleńskiej.
Nie udało się, więc stara się już teraz oślepić Polaków aferami z krzyżem przed pałacem prezydenckim i zachowaniem Tuska w smoleńsku (pffff). Myśli, że znowu uda mu się wmówić nam, Polakom te chore, paranoiczne wymysły. Oj masz Ty coś panie kaczynski na sumieniu i widać, że bardzo czegoś się obawiasz. Widać strach w twoich oczach.
W rosyjskiej trumnie - powiadasz pan, panie Kaczyński, no i co z tego, że w rosyjskiej? Może miała być amerykanska, czy made in china?
Stracił pan brata, no cóż, to się zdarza milionom ludzi i uwierz dla każdego z tych ludzi jego/jej brat był o wiele więcej wart niz brat pana.
Niechaj rodzina Kaczynskich przestanie wreszcie zachowywać się jak udzielni książęta - nie jesteście pepkami świata i odejdzie już z polskiej polityki, bo rzygać się chce.

Najnowsze wpisy