Jarosław Kaczyński mówi o tym ,co Polski ludek chce usłyszeć.Ten ludek nie zastanawia się czy w tej obecnej rzeczywistości i tej obecnej ,klerykalnej,mocno kapitalistycznej mentalności ,to o czym mówi ten polityczny kłamca jest realne i możliwe do wprowadzenia.W PRL oprócz funduszu zdrowia,każdy zakład miał fundusz socjalny, przy dużych zakładach funkcjonowały przychodnie. Tamta służba zdrowia wobec dzisiejszej to mogła być zaliczana do dobrej i zgodnej z życzeniem pacjentów.Nikt nie czekał 2 lata na usunięcie zaćmy,czy na sanatorium .Wówczas słowo "człowiek " brzmiało naprawdę dumnie.Dzisiaj słowo człowiek dotyczy tylko tych,którzy wykorzystują siłę roboczą do maximum i jeszcze mają pretensje, że się ci usługodawcy obijają .W ten właśnie sposób materializuje się przykazanie religijne :"miłuj bliźniego jak siebie samego"Co innego mówią przykazania a co innego działania. Jedni katolicy drugich robią swoimi niewolnikami.I jedni i drudzy modlą się do tego samego "boga"Ten bóg chyba jest niesprawiedliwy,zawsze trzyma stronę wyzyskiwaczy."

Skrocic kolejki do leczenia przy malejacych wplywach do NFZ w stosunku do PKB?
Ciekawe jak?
W 2010r. wplywy do NFZ wynosily 4,5% PKB, w ubieglym roku stanowily zaledwie 4,1% PKB.
---
Najwazniejsze, ze do systemu zdrowotnego wplywa lacznie 8% PKB czyli ponad 120 mld zl.

system rodem z PRL, czyli centralne sterowanie służbą zdrowia zza ministerialnego biurka.


A ma Pan jakiekolwiek wątpliwości do tego systemu z tamtego okresu ?
Gdyby Pan był dorosłym obywatelem w tamtych czasach, to by Pan wiedział,jak sprawnie wówczas w PRL-u funkcjonowała służba zdrowia .Od Ośrodków Zdrowia aż po szpitale.
Wówczas nikt nie odsyłał ze szpitala chorych pacjentów do domu. Nie do pomyślenia było ,żeby ktokolwiek zmarł z tego powodu.Chory w szpitalu przebywał aż do całkowitego wyzdrowienia !Nikogo wówczas z wysoką temperaturą do domu nie odsyłano. Czegoś takiego jak kolejki do specjalistów były abstrakcją. Pogotowie Ratunkowe nie robiło wówczas żadnej łaski ,że przyjedzie do domu do chorego.Było na każde(!) wezwanie osoby potrzebującej natychmiastowej pomocy.Lekarstwa były za grosze w aptekach!Każdego było stać na ich zakup.
W każdej szkole był gabinet lekarski i dentystyczny ! Dzieci w szkołach były regularnie,okresowo badane przez lekarza i stomatologa. Uzębienie dzieciom i młodzieży szkolnej leczono w szkołach !Zastrzyki profilaktyczne również wszystkim uczniom obowiązkowo wykonywano w szkołach.
Dzisiaj też tak jest p. redaktorze ???
Można by tak wymieniać w nieskończoność zalety opieki lekarskiej z okresu Polski socjalistycznej.
Najgorzej jednak jest,gdy za krytykowanie okresu PRL-u zabierają się osoby niekompetentne w danej wiedzy.Które dziecięce lata spędzały w ogólnodostępnych ,darmowych(!) żłobkach i przedszkolach.
Teraz już tylko Polacy mogą pomarzyć o takiej służbie zdrowia jaka była za czasów PRL-u.Te czasy nigdy już nie wrócą.
Z związku z czym obywatele niezadowoleni powinni milczeć lub pluć sobie w brodę,a nie narzekać na obecną sytuację w kraju,ponieważ sami się do tego przyczynili. Chcieli mieć jeszcze lepiej,więc mają i nie narzekać po dwudziestu paru latach od przemian ustrojowych.

ale o czym w zasadzie jest ten artykuł? O polityku opozycji? Szefie partii która NIE RZĄDZI od 7 lat? Czemu ma służyć? Jakies słupki komus spadają więc redaktor ruszył w te pędy cos wysmarować o łajnem obrzucić konkurenta? Ależ nam sie ta czwarta władza zeszmaciła