wyyy
/ 95.49.90.* / 2013-08-11 23:48
-Emitowany przez biogazownie siarkowodór+ nawet metan(nie 100% oczyszczony biogaz)
-siarkowodór nawet w niewielkich ilościach ale długotrwale powoduje choroby dróg oddechowych,bóle głowy ,zawroty,wymioty.(W dużym stężeniu np. awaria powoduje paraliż i śmierc .szczególnie narażeni mieszkańcy osiedla)
-brak ustawy odorowej(brak środków prawnych do walki ze smrodem)
- zbyt mała odległośc od osiedla mieszkaniowego tzn około 130m wg geoportalu.Przy biogazowni o mocy 2MW 600m to absulutne minimum.(Bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia w sytuacji kryzysowej ,awaryjnej,nieprzewidzianych zdarzeń losowych)
-Wszechogarniający smród i fetor (potacjalne żródła zbiorniki na poferment,silosy na kiszonkę,komory fermentacyjne a przede wszystkim pola dookoła nas około 600ha inwestora gdzie będzie rozlewana ciecz pofermentacyjna).Wg opracowań naukowych na 2MW żeby utylizowac odpad w dawkach bezpiecznych wymagane jest aż 5000ha!!!
-przenawożenie pól(Przykłady z Niemiec np. Penkun oraz polityka gospodarza Niemiec na dzień dzisiejszy)
-skażenie wód gruntowych z uwagi na mały areał inwestora.
-pogorszenie się jakosci dróg ,wzmożona ilośc ciężkich rolniczych maszyn przez okoliczne wsie
-Utrata i znaczny spadek wartości nieruchomości i działek
-Zagrożenie zarażenia upraw rolników GMO(duże prawdopodobieństwo nawet nie zamierzone siania kukurydzy modyfikowanej genetycznie)
-Łatwa możliwośc zmiany deklarowanego wsadu i bardzo trudna i niedostępna kontrola(dla mieszkanców wręcz niemożliwa co za tym idzie obawa iż do wsadu po upływie jakiegoś czasu ze względu na oszczędności będzie dodawana gnojowica,odpady z oczyszczalni ścieków ,odpady pogorzelniane,wysłodki a nawet odpady zwierzęce z rzezni i zakładów mięsnych a co zatym idzie pojawią się szkodliwe metale ciężkie)