do tej grupy matołow nalezy nasz obecny pierwszy, drugi, trzeci i czwarty! i na dodatek wszyscy oni sa historykami, pozał się Boze historykami!

To prawda!
I wyobraz sobie, ze sa to glownie mlodzi wyksztalceni z wielkich miast!

http://iar.pl/aktualnosci/2011-09-15_Poparcie_wyborcow_a_wyniki_ich_pociech_w_nauce.html

nie w Jabłonnej tylko w Jabłonnie bara-nie.

i wynajmuj tak przez 30 lat debilu. policz sobie jakie pieniądze wyrzucisz w błoto. Twoi sąsiedzi chociaż będą mieli co swoim dzieciom przekazać po tych 30 latach a twoje dzieci wezmą z ciebie wzór i też będą wynajmować..
A jak włożysz trochę pieniędzy w to mieszkanie to zapuka pewnego pięknego dnia właściciel i będzie tobie kazał w******... Ale co tam, będziesz mógł jeszcze pomieszkać przecież 3 m-ce ;-) naprawdę szczęściarz z ciebie !!
Naprawdę gratuluję.

wiekszosc nigdy nic nie sprzeda, bo kupuje zeby mieszkac.
A to nie jest inwestycja, bo w inwestycji sie nie mieszka.

Powiedzmy ze to mieszkanie w ktorym mieszka edi_ jest moje i on placi mi czynsz(moj kredyt) i rachunki za mieszkanie.A ja mieszkam w UK, TO WTEDY JEST INWESTYCJA.

To dlaczego coraz wiecej ludzi ma problemy ze splata i traci mieszkania.Bo po 5 latach splaty jestes dopiero wlascicielem moze 5 metrow tego mieszkania i co masz sprzedac jak przy tych cenach przeplaciles o 30%, a do tego zaciagnoles kredyt ????? a i jeszcze mieszkania z roku na rok coraz tansze.

Oczywiscie ze lepiej placic za swoje, ale nie przy tak zlodziejskich cenach.Bo pozostajac mobilnym (na wynajmie) odkladam rocznie wiecej "metra" mieszkania niz ten co splaca kredyt do banku, bo on placi jeszcze za meble i remonty, a ja juz nie.

jasne, szkoda tylko ze ja spedzam wiekszosc weekendow na wycieczkach z rodzina, a moj kolega na kredycie mieszkaniowym kazdy weekend na dorabianiu.
Kiedy ja ciesze sie z z nadchodzacych dni wolnych, kumpel trzesie sie ze strachu, ze firma nie zapewni pracy w sobote.

I zostalo mu jeszcze 15 lat tego trzesienia, jezeli to wytrzyma.
Wiekszosc zyje tak jak on, szczegolnie ci ktorzy kupili za namowa doradcow.

Ehh, u was z branzy to zawsze tylko dobre strony;

stabilizacja ha ha, spokoj ha ha HA HA, niezaleznosc BUAACHA HA HAHA.
Szczegolnie jak moj kumpel, kiedy dzwoni do mnie z pracy w niedziele, SZCZESLIWY ze placa 1.5 stawki.

On tez mial doradce do zakupu mieszkania, ale nie byl dobry, bo po przxeanalizowaniu jego sytuacji, zamiast odradzic, to doradzil :::)))

Ale czyz moge mowic ze kilelbasa moze byc niezdrowa, skoro zyje z jej sprzedazy.

dobre, 50 metrowa cela w halasliwym bloku z kredytem do konca zycia na kwote 500 000 PLN.Nowoczesna forma oszczedzania.Czlowie zyje 75 lat i jak splace to bede mial 55 i wtedy sprzedam "hawire" i bede mial PANIE kasiore na koncie z mojej inwestycji i POD MOST.

A teraz zaczne 2 zycie w wieku 55lat dzieki mojej inwestycji.
Kasiory mam na 3 lata zycia w hotelu, wode i panienki.
Serce wytrzymalo 30 lat splaty kredytu to i teraz wytrzyma.

tak jest w UK, 20 temu bylo ladne osiedle, przy basenie i parku, a teraz syf i halas.

Dokladnie, a czy "frajerzy", zastanawiajacy sie nad zakupem mieszkania po tych cenach zwrocili uwage na jeden ciekawy fakt.
A mianowicie, ze z cenami mieszkan, od 2 lat dzieje sie to, o czym pisza uzytkownicy forum, odwrotnie jak deweloperzy.

Ale jak wiesc deweloperska glosi, Polacy chca coraz mniejszych mieszkan.Badania wykazaky ze 2 cele 50metrow, to juz przesada.
A teraz promocja , czyli 19m za 190 000 PLN+KREDYT I ODSETKI.
w twoim duzym miescie z 1900 netto zarobku.

Pamietajcie mlodzi, ze jak macie troche pieniedzy, to lepiej wyjechac z tego kraju, niz uwiazac sie takim kredytem za klitke(bo to nie mieszkania).Wiekszosc waszego zycia bedzie podporzadkowana splacie tego kredytu.
Ja nie jestem przeciwny kredytom na mieszkania, ale przy tych cenach chca was po prostu w y r u ch a c.

Za granica jest coraz wiecej takich, ktorzy przebakuja ze chca teraz sprzedac mieszkanie ktore kupili w Polsce w ciagu ostatnich kilku lat.
Mowia ze to jednak byl blad, teraz tylko problem, bo do kraju i tak nie moze wrocic, bo rata zabierze minimum polowe dochodu.
Spotykam takich coraz wiecej, uwiazali sie sami, na wlasne zyczenie.

Teraz jest najgorszy czas na kupienie mieszkania, bo wlasnie one zaczna naprawde taniec.Jezeli nawet powoli, to za to przez dlugie lata.Naprawde i nie ma takiej mozliwosci zeby bylo inaczej, a naciagacze beda robic to co zawsze, czyli mowic nieprawde.

Myslcie sami, obserwujcie i wyciagajcie wnioski.

No jak masz 4 czy 5 kondygnacji to nawetr duża cena metra w przeliczeniu na kondygnacje staje się bardzo mała - co nie może wpływać znacząco na cenę m.kw. Polecam przejrzeć statystyki z NBP - tam cena ziemi jest marginalna (praktycznie bez względu na miasto) w porównaniu do innych kosztów czy wręcz czystego zysku developera.