brydzia
/ 2008-06-12 10:18
/
10-sięciotysiącznik na forum
AF: Wielki Krzyż nadal w mocy
Wojciech Suchomski
11 Czerwca 2008 23:52
Środa była kolejnym dniem spadku indeksów. WIG20 stracił -2,2%, indeks szerokiego rynku -1,9% przy łącznych obrotach 1,2 mld złotych. Pękły styczniowe i marcowe minima, trwa wyprzedaż oznaczona przez opisywany wczoraj planetarny Wielki Krzyż.
Na początku chciałbym odnieść się do spostrzeżeń, że warszawska giełda jest ostatnio najsłabsza na świecie. Rzeczywiście nasza giełda przeżywa gwałtowne skoki, ponieważ rynek jest dość płytki i łatwo go wytrącić z równowagi. Jeśli jednak przeliczymy indeks na dolary i porównamy z nowojorskim Dow Jones, okazuje się że z punktu widzenia amerykańskiego inwestora wcale nie jesteśmy tacy najsłabsi. Silny złoty jest poduszką chroniącą stan posiadania zagranicznych inwestorów. Co więcej, jeśli wnioski z tego wykresu są prawidłowe, co kilka miesięcy nasz indeks zrównuje się z amerykańskim, aby następnie dynamicznie rosnąć, a później cykl się powtarza. Tym razem spadki nie muszą sięgnąć tak głęboko, jak narysowałem, ale skoro przez ostatni rok zdarzyło się to dwa razy, równie dobrze może się powtórzyć. Czemu nie? Jedyne pocieszenie w takiej analizie to bardziej dynamiczne odbicie zaraz po zakończeniu spadków, niż na rynku amerykańskim. WYKRES
W piątek rano czeka nas kwadratura Słońca i Urana (90 stopni odległości ekliptycznej). Słońce dwukrotnie w ciągu roku wykonuje ten aspekt do Urana, raz zmniejszając odległość ekliptyczną (kwadratura zbieżna), a pół roku później zwiększając odległość ekliptyczną (kwadratura rozbieżna). Porównywałem je z indeksem giełdowym i widzę, że zdecydowanie różnią się charakterem. Dzisiaj skupię się na tej, która czeka nas w piątek – kwadraturze rozbieżnej. W poprzednich latach, w większości przypadków (9 na 13) dzień kwadratury był wzrostowy, albo indeks nie zmienił wartości. Ciekawe było to, co zdarzyło się na kolejnych pięciu sesjach – indeks prawie nigdy nie spadał, tak jakby to, co miało spaść, już spadło. Jedyny przypadek, kiedy indeks dalej spadał, to 05.06.2006, a dzień kwadratury był tylko wytchnieniem i lokalnym szczytem przed kolejnym wodospadem. WYKRES 2006
Więcej przemawia jednak za tym, że w przyszłym tygodniu nastąpi uspokojenie. Otóż na skutek retrogradacji ten tydzień jest ostatnim, kiedy Pluton przebywa w Znaku Koziorożca. Od przyszłego tygodnia, do 26 listopada będzie przebywał w Znaku Strzelca. Niektórzy astrologowie przewidują w tym czasie odzyskanie równowagi i siły przez dolara i Stany Zjednoczone, ponieważ Strzelec jest silny w horoskopie USA. Kiedy jednak Pluton wróci do Znaku Koziorożca (na 16 lat), wrócą stare problemy w dziedzinie bankowości, polityczne i społeczne. Nowy prezydent USA będzie miał trudną prezydenturę. Co gorsza uściśli się też złowrogi aspekt Saturna i Urana, ale o tym napiszę w innym komentarzu.