Chociaż raz politycy wymyślili coś mądrego! Ja tam jestem wielką zwolenniczką ustawy antyspreadowej, bo spłacam kredyt w chf i choć jestem "tą okropną franciszkanką" na którą tu ktoś utyskiwał, mnie to na rękę że mogę sama kupić waluty. Bank już sporo na mnie zarobił przy każdej wymianie, ale teraz korzystam z kantorów internetowych gdzie są korzystniejsze kursy i o wiele mniejsze spready. Przy każdej wymianie oszczędzam kilkadziesiąt złotych a nie muszę spalać paliwa i biegać po mieście w poszukiwaniu najlepszego kantora. Wymieniałam w cinkciarzu o którym ktoś tu pisał, ale cinkciarz trochę olewa mniejszych klientów i wolno realizuje przelewy, więc zrezygnowałam z niego i teraz wymieniam we fritzexchange.pl. Powiem tak: tylko wymiana w kantorze internetowym się opłaca, nie dajcie się ograbić bankom!

Czy nikomu nie przyszło do głowy, że to rozwiązanie nic nie zmieni. Popyt na pieniądz bardzo szybko spowoduje, ze franek w kantorach wyrówna swoją cenę do kursu bankowego.
Co prawda mam to w głębokim poważaniu, bo nie mam kredytu we frankach a swoje złotówkowe dawno spłaciłem. Inna sprawa, że spłaciłem - zresztą jak wielu innych nabitych w umowy bankowe - 3,8 raza tyle co pożyczyłem, ale wtedy jakoś wszyscy mieli to w d.u.p.i.e

mam 50000 do spłaty czyli 260 co miesiąc różnica na kursach to 9gr. i co 23zł, miesięcznie oszczędności a ile paliwa spalonego i czasu straconego, i tak do d.u.p.y to wszystko

w spółdzielczych bankach są CHF?

To teraz kantory zrobią sobie spready od ucha do ucha. Czyżby kolesie z PO handlowali teraz walutą?

Polityk może co najwyżej dokopać Kowalskiemu podatkami, lub wziąć kolejne miliardowe kredyty, przeliczając jednocześnie ile jest już długu na łeba.

No to przykre - podrożeje mi waluta w kantorze...

szkoda że nie obniżyli tych spredów

Nie ma innego wytłumaczenia pomysłu posłów na spread'y.