Rząd musi pokazywać, że się martwi bo inaczej ciemna masa zaczeła by się pytać po co nam jest rząd? Dopóki lud kupuje bajki o tym, że grupka ministrów w istotny sposób wpływa na dobrobyt (lub jego brak) Polaków dopóty nikt nie wybierze się do Sejmu z taczkami i o to tu właśnie chodzi. Jak sam zauważyłeś przez to istnieje rozbudowana administracja i dzięki temu jest gdzie posadzić swoich ludzi. Gdyby premier nie miał takiego miejsca gdzie będzie wstawiał swoich to nikt by go nie wspierał bo po co? Wspierać kogoś za darmo? Rząd ratuje stocznie za pieniądze reszty podatników bo dzięki nim może pokazywać że jest do czegoś przydatny i że za coś bierze pieniądze i dzięki temu może rozbudowywać administrację i sieć wasali i lenników najwyższych władz. W Polsce to tak działa od Mieszka I a na świecie od czasów mezopotamskich miast państw.

Nic tylko sie ustawić w kolejce kandydatów do warstwy dojącej. Niektórzy jesszcze za życia zdąża.

też na to zwróciłem uwagę, same fakty żadnych porażonych niekompetencją rządu ekspertów i tak zatroskanych o Polskę

i jeszce kandydat na prezydenta były oczywiscie Lis ze swoim wrednym uśmieszkiem po pytaniu będącym odpowiedzią nie dałby dojść do głosu pytanemu a sala specjalnie zapraszanych krzykaczy ubliżałaby i na końcu sondzż wskazywałby na poparcie jedynie słusznej koncepcji politycznej

ciesze się że są ludzie którzy doskonale rozumieja tą obrzydliwą zafajdaną zgnilizną polityczną propagande ubliżajacą polskij racji stanu

Proponuję więc przełączyć się na CNN to dostaniesz masę informacji których nie uświadczysz w naszych rodzimych stacjach.

No chyba że ITI dostanie w ramach rekompensaty jeszcze kilka stadionów w ramach barteru za Tusk Visiom Network.

Idę kupić Nkę bo z torbami pójdą bidulki.

Nie mam zamiaru nikogo obrazić, ale wiara w to że kiedyś będą rządzić nami mądrzy ludzie jest śmieszna. Dobrzy i uczciwi nie dostaną się do władzy, a jęśli się dostaną to szybko popłyną bez wsparcia. W zyciu to zwyczajnie jest tak, że poza nielicznymi wyjątkami wszyscy ludzie kierują się korzyściami finansowymi. Człowiek, który nie oferuje stanowisk (albo innych korzyści) swoim ludziom nie ma więc zupełnie poparcia i nigdy nie dojdzie do władzy. Jeśli natomiast takie stanowiska oferuje to siłą rzeczy umieszcza ludzi niekompetentnych na stanowiskach na których ich być nie powinno. Z tąd jest jak jest i chyba już zawsze tak będzie od wójta po premiera. W zchierarchizowanym społeczeństwie rządzącym wystarczy zapewnić korzyści kilkuset najwazniejszym osobom. Każda z nich na tej samej zasadzie rozdaje stanowiska niżej i tak docieramy na sam dół do szpitali, komisariatów, oddziałów ZUS, NFZ itp. itd. Stojący najniżej w systemie bronią go bo wiedzą, ze to ręka która daje im często niewykształconym nieudacznikom pracę. I tak policjanci bronią komorników, lekarze szczaja na pacjentów, urzędniczki w ZUS nie informują o przepisach ustaw by pobierać odsetki od niezaplaconych składek i niewypłacać chorobowych. To wszystko trwa tak od czasów pierwszych państw bo po prostu takie są prawa przyrody.

Wtedy gdy rządzić nami będą ELITY. Prawdziwe elity: intelektualne, merytoryczne, bogate-najlepiej od pokoleń takie co nie chcą się nachapać (bo nie muszą) tylko chcą zrobić coś dla dobra ogółu a jedynym motywem jest dla nich najwyżej podniesieni własnej samooceny i miejsce w historii. Czy jest ktoś taki w Polsce...!.

bogate-najlepiej od pokoleń
takie co nie chcą się nachapać (bo nie muszą)

Nie znasz człowieku mentalności ludzkiej i historii. Zawsze było: mało...mało....mało...jeszcze więcej.

Najbardziej lapidarne, a zarazem trafne wyjaśnienie problemu na forum internetowym w 2009 r.
Trafiać w sedno, to sztuka !