Marta
/ .* / 2005-02-01 06:09
Nawiązując do wypowiedzi Autora muszę stwierdzić , że aby przyrost naturalny nabrał właściwego tempa , muszą być odpowiednie przepisy regulujące wsystko to , co jest z tym związane .Dzisiaj młode kobiety nie są paniami przy mężu . One są wykształcone , dbają o swój los , robią kariery zawodowe , bo to są obszary , w których pragną się realizować . Posiadanie dziecka spada na drugi , a nawet trzeci plan. Wystarczyłoby dać kobiecie możliwośc przebywania na trzyletnim , płatnym urlopie macierzyńskim z gwarancją powrotu na wcześniej zajmowane stanowisko , wówczas chętniej kobiety decydowałyby się na dziecko , bo wiedziałyby , że ich miejsce pracy po powrocie czekałoby na nie .Kiedyś takie posunięcie zrobiono na Węgrzech i liczba ludności podniosła się. Lepiej dać młodej matce zasiłek przez 3 lata , niż płacić pensję , bo ona i tak będzie korzystała ze zwolnień lek. na opiekę nad chorym dzieckiem. Taką ustawą powinni zajmować się posłowie i rząd , bo w tym przyszłość Polski , obecnych i potencjalnych emerytów , w tym praca dla nauczycieli , lekarzy , budowlańców, . Niski przyrost naturalny , to powolna likwidacja tylko niektórych wymienionych przeze mnie stanowisk pracy w firmach bądż placówkach oświatowych i zdrowotnych. A nad czym debatują posłowie ? Oczywiście nad tym , co moim zdaniem jest nieistotne , bo historii nie da sę cofnąć . Odgrzewają sprawy , które nie mają wpływu na losy naszego kraju i nas Polaków . Ale dopóki w Sejmie i rządzie będą zasiadali karierowicze typu p. Beger, Giertycha Leppera , którzy zachowują się jak małpa z brzytwą - nie widzę szans na poprawę