putto
/ 81.219.69.* / 2012-12-24 14:07
z pewnych dla każdego jasnych względów Polacy odrzucili Kaczyńskiego, dla zwolenników Tuska to była racjonalna decyzja, dla zwolenników Kaczyńskiego doszło do zmowy Niemców, Rosjan z Polskimi zdrajcami i zabiciem na koniec jedynego dobrego prezydenta, co jest prawdą - racjonalizm czy zdrada? Z rankingów zaufania wynika że Polacy ufają Tuskowi i Komorowskiemu zaś Kaczyńskiemu i jego ludziom takim jak np Macierewicz nie ufają, czy to zdrada czy racjonalizm, Kaczyński stwierdza, że Polakom należy się prawda o katastrofie smoleńskiej, w jego rozumieniu prawda to zamach i on oczekuje że taką prawdę Polakom się ogłosi, jemu pasuje ten zamach i powinien pamiętać, że już jeden "zamach" na Lecha był mianowicie w Gruzji tam Prezydent został ostrzelany na granicy z Rosją, pojechał tą granicę zobaczyć i przekonać się o agresji Rosjan, czy to strzelali Rosjanie czy Gruzini tego żadna Komisja nie dochodzi, nikt nie ma wątpliwości o wymuszaniu przez Lecha przelotu nad terenem objętym działaniami wojennymi i tym ze Lech nie poczuwał się do odpowiedzialności za Prezydentów, którzy z nim lecieli, liczył się tylko efekt polityczny, Lech w rozumieniu jego brata miał być przywódcą Europy wschodniej i to było priorytetem, wszystko wskazuje że w Smoleńsku było to samo, ale Jarosław żąda "prawdy" a prawda to jego prawda czyli zamach - mgła, hel, bomby, magnesy , próżnia wszystko jedno byle zaamach