góral z nizin
/ 85.31.253.* / 2007-12-31 01:18
Muszę powiedzieć, że posłowie mieli trudne zadanie zaśpiewania piosenki bez linii melodycznej, do tego reporter sam wprowadzał w błąd śpiewających, niemiłosiernie fałszując. Mniej więcej połowa ze śpiewających nie ma słuchu muzyczngo, nikt na pewno nie załapał by się nawet do najniższej klasy zespołu podwórkowo- weselnego. Najgorzje wyszli Senyszyn, Kalisz, Dziedziczak i Sawicki, Najlepiej moim zdaniem zaśpiewał Sławecki, na tle śpiewających nieźle wypadła też Guzowska z PO.