w całej tej sprawie jestem zdegustowany denną obrzydliwą propagandą rządu Tuska. Do tej pory odsuwano porozumienie, jako przyczynę podawano nie lęk przed Rosją a interes w otrzymaniu 10 rakiet. Pluto na Kaczyńskiego że ostro stawiał sprawe. A teraz nagle Tusk wyraża zgodę na podpisanie porozumienia/ tvn24/. Czy Wy naprawde macie ludzi za debili. Dostaliście smrodu po wypadkach w Gruzji i szybko podpisujecie za co za 1 rakietę a nie 10 No i co szanowni przeciwnicy tak ostrzegaliscie przed Rosją Kaczyński tak się w Gruzji naraził a teraz co sonda że większość chce to kolejna bzdura wiekszosć nie chce bo żyją dziś a nie jutro i maja gdzieś bezpieczeństwo innych. A Wy komuchy czy jak was tam nazwać orędownicy przyjażni z Rosją na kolana i czołgać się do Moskwy całowac Putina w mały palec i przepraszać juz nie za Kaczora bo już zrobiliście z niego nacjonalistę i głupka ale za idola Tuska że pozwolił nie na festywal piosenki rosyjskiej ale na tarcze o której każde dziecko wie że jest też wzmocnieniem przed kolonialną imperialistyczną polityką cara niedzwiedzia. Myślicie że zawsze będzie pokój. Przepraszajcie może was wrazie czego zaoszczędzi i utworzy nowy rząd w Lublinie. Postepowanie Rosji w świetle historii przypomina postępowanie hitlerowskich Niemiec najpierw wojny celne i gospodarcze potem ochrona własnym rodaków np Niemców Sudeckich a potem agresja.
Pokój nie jest dany raz na zawsze

1. 10 rakiet to mniej niż nic - to tylko symbol, wymiar tego jest wyłącznie polityczny, a nie militarny - podobnie jak jedna bateria patriotów.
2. A propos wymiaru militarnego - nawet 1000 antyrakiet guzik da, bo Rosja ciut za blisko moim zdaniem - na tyle blisko, że prędzej do Warszawy wjadą ich furmanki i kozacy, niż dolecą te ruskie pordzewiałe papajki na nadtlenek wodoru. Dziś bronią nie czołgi i sojusze, lecz napływ kapitału zagranicznego - myślicie, że ktoś broniłby Kuwejtu, gdyby nie zainwestowano tam miliardów dolarów w eksploatację złóż ropy? Silny kraj to silna i licząca się na świecie gospodarka, a nie armia.

Osobiście jestem za nasuwa mi się pewna sentencja "Lepiej być najsłabszym pośród najlepszych czy najlepszym pośród słabych" Dobrze się stało, że w końcu mogliśmy się jak to zostało ładnie powiedziane "podłożyć". kolejna sprawa chyba mało kto wie iż w Niemczech USA ma swoje bazy wojskowe. Co do sowietów (rosjan) nie ma co się bać zanim dozbroją swoją flotę bałtycka miną wieki. :). Hylę czoła i gratuluję rządzącym

UFFF. Dobrze ze mieszkam w drugim końcu Polski. I daleko od Warszawy. To chyba będą nasze główne cele u Rosjan.

Polska, to naród, który rękoma swoich władców sama sobie stwarza zagrożenie wojenne. Dzisiaj krzykacze wmawiają ludziom, jakie to "szczęście" nas spotkało. Oby to się wkrótce nie "sprawdziło", bo przy zapalczywości wściekłej prawicy, wszystko jest możliwe. To klasyczny przykład rozumowania polskiego; najpierw się robi, a potem się myśli. Och! co ja (oni) zrobili.

Paplanina