acomitam
/ 83.25.126.* / 2009-12-03 07:00
He, he... Towarzysz Stalin może tylko pozazdrościć. Oto na naszych oczach rodzi się taki zamordyzm, o którym Wielki Językoznawca mógł tylko pomarzyć. Jedyna pociecha w tym, że na dłuższą metę taki system nie ma szans się utrzymać. Jest nieefektywny i ulega zwykłemu procesowi rozkładu, któremu nie da się odgórnie posługując się urzędniczymi nakazami / zakazami przeciwdziałać. Niestety może to trwać i 100 lat więc ja już tego nie doczekam.